Rząd Kuwejtu, jednego z krajów naftowego kartelu OPEC, wstrząsanego od 2006 r. kryzysami politycznymi, zmienił _ w imię jedności narodu _ ustawę wyborczą i wyznaczył na 1 grudnia przyspieszone wybory. Będą to drugie wybory parlamentarne w tym roku.
Mimo energicznego ostrzeżeniu ministra spraw wewnętrznych przed organizowaniem _ nielegalnych demonstracji _, opozycja złożona z kuwejckich islamistów i nacjonalistów zapowiedziała na niedzielę demonstrację protestacyjną przed pałacem emira Kuwejtu, Sabaha al-Ahmada as-Sabaha.
7 października na rozkaz emira rząd rozwiązał 50-osobowy parlament. Przyszłe wybory parlamentarne będą drugimi w tym roku i piątymi od 2006 r. w jedynej monarchii na Zatoką Perską, która już od 1962 r. posiada parlament.
Zmiana w ustawie wyborczej uchwalona na polecenie emira polega na tym, że każdy wyborca będzie mógł głosować w swym okręgu wyborczym, jednym z pięciu, na jakie został podzielony kraj, tylko na jednego lub dwóch kandydatów. Tymczasem według prawa wyborczego przyjętego w 2006 roku wyborca mógł głosować maksymalnie na czterech kandydatów.
Zdaniem emira prowadziło to do głębokich podziałów w społeczeństwie.
Według agencji AFP kryzysy polityczne w Kuwejcie powtarzają się w ostatnich latach na tle walk o władzę wewnątrz dynastii Sabahów, która rządzi krajem od 250 lat.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Mubarak został szefem rządu Kuwejtu Ruch ten ma ułatwić rozwiązanie kryzysu politycznego kraju członkowskim OPEC (Organizacji Państw-Eksporterów Ropy Naftowej). | |
Wielotysięczne protesty. Chcą demokracji Kuwejtczykom marzy się system parlamentarny. Protestują przeciwko decyzji o rozwiązaniu parlamentu, w którym opozycja zdobyła większość. | |
Kraj w chaosie, a rząd podał się do dymisji Kraj jest pogrążony w kolejnym, głębokim kryzysie politycznym. |