Adwokaci brytyjskiej pary książęcej Williama i Kate mają jutro złożyć w Paryżu wniosek o wydanie sądowego zakazu dalszej publikacji zdjęć księżnej opalającej się topless podczas niedawnych wakacji w Prowansji. Potwierdzono również, że skierują pozew przeciwko francuskiemu pismu, które opublikowało te fotografie.
Francja ma ostre przepisy o ochronie prywatności przed wścibstwem mediów, ale pewną trudność stanowić może fakt, że zdjęcia wykonane zostały z publicznej drogi, a więc bez naruszenia terenu prywatnego, na którym przebywała księżna.
Pismo _ Closer _, które kupiło zdjęcia Kate, ma już na sumieniu publikację fotografii umierającej matki Williama, księżnej Diany po wypadku w Paryżu w 2006 roku. Takie paralele między obecnym skandalem a losem nękanej przez paparazzich Diany mogą przemawiać za wydaniem sądowego zakazu dalszej publikacji zdjęć księżnej Cambridge.
Zakaz nie sięgnie jednak poza Francję, a tymczasem druk 26 stron zdjęć Kate zapowiedział włoski magazyn ilustrowany _ Che _. Wczoraj ukazały się one również w irlandzkiej gazecie _ The Irish Daily Star _.
William i Kate podróżują tymczasem po Azji Południowo-Wschodniej i Pacyfiku. Dziś odwiedzają wyspy Salomona, ale poprzednio byli w muzułmańskiej Malezji, gdzie niedyskrecje _ Closer _ najwyraźniej nie zaszkodziły reputacji księżnej - odwiedziła tam meczet i wygłosiła swoje pierwsze publiczne przemówienie za granicą.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Obstawiają zakłady, kiedy urodzi się książę Tak obstawiają bukmacherzy. | |
Sprawa polityczna. Książę latał i podziwiał Drugi w kolejce do brytyjskiego tronu książę William powrócił do ojczyzny z misji na Falklandach. | |
Nie zdradzają, ile kosztował ślub Williama i Kate Z zestawienia wynika , że wydatki księcia finansowane przez podatnika wzrosły o 11 proc., sięgając 2,2 mln funtów. |