Stadionowi bandyci znów dali o sobie znać. Tym razem przerwali mecz reaktywowanej Polonii Warszawa z KS Łomianki, który był dla warszawian pierwszym spotkaniem w IV lidze.
Awantur spodziewano się już wcześniej, bo swoje przyjście zapowiadali kibole Legii. Gdy próbowali oni wtargnąć na murawę, sędzia przerwał mecz.
Polonia po niespełna 15 minutach prowadziła 2:0 po golach Jacka Kosmalskiego i Michała Strzałkowskiego. Taki wynik utrzymał się do momentu przerwania meczu.
Piłkarze grali do 38 minuty, a gdy grupa kiboli wybiegła na murawę, wtedy mecz został przerwany przez przedstawiciela PZPN. Jak tłumaczył - _ przez pół godziny wywieszali obraźliwe transparenty, wbiegali na murawę i rzucali petardami w piłkarzy. _ Delegat meczu w końcu odwołał zawody i przyznał walkowera przyjezdnym._ _
_ - Na szczęście nie było rannych. Gdyby mecz odbył się do końca, moglibyśmy mówić o pełnym sukcesie - _informował Robert Opas z Komendy Stołecznej Policji.
Menadżer klubu KS Łomianki Przemysław Popek nie krył rozgoryczenia takim rozwojem wydarzeń. _ Chcieliśmy zagrać z Polonią, chcieliśmy, aby o wyniku zdecydowały aspekty sportowe, a nie pozaboiskowe. Staraliśmy się, aby było jak najbezpieczniej. Niestety, nie udało się _- mówi Polskiemu radiu RdC Przemysław Popek.
Po zakończeniu spotkania stołeczna policja zatrzymała 6 osób. Niewykluczone, że będą kolejne.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Jest śledztwo ws. antylitewskich haseł Śledztwo dotyczy antylitewskiego transparentu wywieszonego w trakcie piłkarskiego meczu w Poznaniu. | |
Ruch Quo Vadis chce zmieniać Polonię Uczestnicy Quo Vadis planują zorganizowanie 22 listopada międzynarodowej konferencji w Warszawie. |