Mimo tego, że od wtorku rano trwa kolejne zawieszenie broni, separatyści nadal atakują ukraińskie wojska.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony poinformowała, że ostrzałów jest mniej niż przed ogłoszeniem zawieszenia broni, sytuacja pozostaje jednak napięta. Zanotowano 22 przypadki ataków na ukraińskie wojsko.
Jedyna zmiana polega na tym, że separatyści nie stosują wyrzutni Grad, a czołgi, moździerze, granatniki i broń strzelecką. Najgorsza sytuacja jest w okolicach "Bachmutki" - trasy wiodącej z Ługańska na Zachód. Wczoraj doszło też do walk z grupą dywersantów. Tam Ukraińcy ponieśli straty.
Tymczasem donieccy separatyści oświadczyli, że rozpoczęli wycofywanie ciężkiej artylerii ze strefy przyfrontowej. Zgodnie z wrześniowymi porozumieniami z Mińska, miał to być pierwszy krok po zawieszeniu broni.
Strona ukraińska nie potwierdza tych informacji i podkreśla, że nie ma zamiaru decydować się na taki krok dopóki liczba ostrzałów nie spadnie do zera.
Według Rady, wycofanie artylerii to taktyczny ruch mający też znaczenie propagandowe. Ukraińcy potwierdzają jedynie, że rosyjskie wojska opuściły niewielkie terytoria w obwodzie chersońskim, położone w pobliżu Krymu.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Ukraina w NATO? Zaskakujące wyniki sondażu W obecnej sytuacji geopolitycznej 55 procent mieszkańców Ukrainy opowiedziałoby się za członkostwem. | |
| Walki na Ukrainie. Władze w Kijowie obiecują Pierwsze dwie rundy negocjacji w Mińsku odbyły się we wrześniu i uczestniczyli w nich wysłannicy Ukrainy, Rosji oraz OBWE, a także reprezentanci rebeliantów. | |
| Ostrzeżenie dla Ukrainy W kwietniu MFW ogłosił pakiet ratunkowy dla Ukrainy, obejmujący 17 mld USD na okres do 2016 roku. |