Komisje kończą prace nad projektem w sprawie ograniczenia immunitetów

Sejmowe komisje: regulaminowa oraz sprawiedliwości i praw człowieka kończą prace nad projektem, który ma umożliwić karanie mandatem niektórych osób objętych immunitetem za wykroczenia drogowe - zaraz po takim zdarzeniu. W czerwcu ma zostać przyjęte sprawozdanie w tej sprawie.

Projekt nowelizacji, który zaproponowała marszałek Sejmu Ewa Kopacz, wpłynął do Sejmu w lutym ub. roku; w kwietniu odbyło się jego pierwsze czytanie podczas obrad plenarnych, potem trafił on do dwóch sejmowych komisji: sprawiedliwości i praw człowieka oraz regulaminowej i spraw poselskich. Projektem szczegółowo zajęła się powołana do tego celu podkomisja.

Marszałek Kopacz ma nadzieję, że ustawę uda się w końcu uchwalić. _ Moim marzeniem jest, żeby do końca tej kadencji taki projekt z parlamentu polskiego wyszedł _ - powiedziała marszałek przed kilkoma dniami. _ Tłumaczę to moim kolegom posłom: lepiej, bez wstydu - wtedy kiedy noga jest za ciężka, a każdemu się to zdarza - zapłacić, a nie odmieniać swoje nazwisko przez przypadki w całym tym szeregu administracyjnej procedury, łącznie z uchyleniem lub też nieuchyleniem immunitetu na sali sejmowej _ - zaznaczyła Kopacz.

Podkomisja zajmująca się projektem zakończyła już pracę. Gotowe jest jej sprawozdanie, którego nie przyjęły jednak jeszcze komisje regulaminowa i sprawiedliwości. Powodem były dodatkowe ekspertyzy prawne, zamówione z inicjatywy opozycji. _ Ekspertyzy te pojawiły się w ostatnich dniach i prezydia obu naszych komisji spotkały się w zeszłym tygodniu. Omówiliśmy te ekspertyzy. Myślę, że większość wątpliwości została wyjaśniona. Była też rozmowa o konkretnym terminie, czerwcowym, przyjęcia sprawozdania komisji _ - powiedział PAP szef podkomisji, która pracowała nad projektem, Tomasz Głogowski (PO).

Szefowa komisji sprawiedliwości Stanisława Prządka (SLD) dodała, że posłowie obu komisji chcieli, by sprawozdanie zostało przyjęte już na najbliższym posiedzeniu Sejmu 28-30 maja. _ W związku tym jednak, że będzie trochę zmian w zakresie przebiegu prac Sejmu, bo zwołane zostanie posiedzenie Zgromadzenia Narodowego, myślę, że zajmiemy się tym na początku czerwca _ - zaznaczyła Prządka.

Ekspertyzy zamówione przez komisję dotyczyły objęcia zapisami projektu sędziów. Poprawkę taką chcieli złożyć posłowie PiS. To jednak - według Głogowskiego - nie jest możliwe bez uprzedniej zmiany konstytucji. Klub PiS poprze jednak zaproponowane przez Kopacz zmiany. _ Nie mamy wątpliwości do tego rozstrzygnięcia i poprzemy ten projekt _ - zadeklarował wiceszef komisji regulaminowej Kazimierz Michał Ujazdowski (PiS).

Projekt popierają też kluby PO, PSL, i Twojego Ruchu. Podzielony w tej sprawie jest SLD. _ Są u nas głosy krytyczne, ale raczej nie będzie dyscypliny klubowej podczas głosowania _ - powiedział rzecznik Sojuszu Dariusz Joński.

Projekt rozpatrywany przez komisje zakłada zmiany w ustawach: o prokuraturze, o wykonywaniu mandatu posła i senatora, o ochronie danych osobowych, o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz o Rzeczniku Praw Dziecka.

Projektowana zmiana zakłada, że przyjęcie mandatu karnego albo uiszczenie grzywny za wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji przez prokuratora, posła, senatora, RPD, GIODO lub szefa IPN automatycznie stanowiłoby oświadczenie o wyrażeniu przez niego zgody na pociągnięcie go do odpowiedzialności w tej formie. Oznacza to, że osoby te mogłyby zapłacić mandat drogowy w momencie zatrzymania przez służby drogowe.

Obecnie jest tak, że zgodę na to musi najpierw wyrazić: w przypadku posła, RPD, GIODO i szefa IPN - Sejm, w przypadku senatora - Senat, a jeśli chodzi o prokuratora (również prokuratora generalnego) - sąd dyscyplinarny. W sytuacji, gdyby osoby te odmówiły przyjęcia mandatu, uprawnione organy będą mogły - tak jak dotychczas - za pośrednictwem prokuratora generalnego wystąpić z wnioskiem o wyrażenie zgody na pociągnięcie ich do odpowiedzialności.

Na potrzebę przyjęcia zaproponowanych zmian wskazują też statystyki prac komisji regulaminowej i spraw poselskich. Komisja - jak wynika z informacji dostępnych na stronie internetowej Sejmu - od początku kadencji opiniowała 24 oświadczenia o zrzeczeniu się immunitetu przez posłów w związku z wykroczeniami drogowymi zarejestrowanymi przez fotoradary Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Najwięcej (po trzy) takie oświadczenia złożyli: lider TR Janusz Palikot i jego partyjny kolega Wojciech Penkalski.

Komisja rozpatrywała ponadto w tej kadencji oświadczenia o zrzeczeniu się immunitetu w związku z wnioskami skierowanymi do Sejmu przez policję i straż miejską. Zdarzył się też przypadek, kiedy poseł nie zdecydował się na złożenie oświadczenia, a sprawa trafiła na posiedzenie plenarne. Chodziło o Witolda Waszczykowskiego (PiS). We wrześniu ub. roku Sejm nie zgodził się na uchylenie immunitetu posłowi PiS, o co wnioskowała stołeczna straż miejska w związku z mandatem za źle zaparkowany samochód.

Waszczykowski oceniał wówczas, że sprawa związana z mandatem za źle zaparkowane przez niego auto jest _ skandaliczna _, ponieważ dotyczy parkowania przed własnym domem.