Marek Krajewski, autor powieści kryminalnych o komisarzu niemieckiej policji kryminalnej Eberhardzie Mocku, zastrzegł nazwisko swojego bohatera w urzędzie patentowym. - pisze dziennik _ Polska _.
Krajewski wyjaśnił, że jednym z impulsów, które skłoniły go do tego kroku, było opublikowanie książki pt. _ Breslau Forever _ Andrzeja Ziemiańskiego, innego wrocławskiego pisarza.
Po wydaniu tego utworu Krajewski zarzucił koledze po piórze _ literackie kłusownictwo _. Uznał bowiem, że wykorzystywanie nazwy _ Breslau _ w powieści nawiązuje do jego twórczości.
Dziennik _ Polska _ pisze, że nazwisko bohatera książek Krajewskiego będzie teraz chronione podwójnie - prawem autorskim oraz jako znak towarowy przez urząd patentowy. Pisarz tłumaczy, że nie zdecydował się na to dla pieniędzy, ale w ramach walki z nieuczciwą konkurencją. Spośród znanych bohaterów literackich czy filmowych w urzędzie patentowym można znaleźć pana Tadeusza (jest zarejestrowany jako produkt w grupie _ alkohole _) i Hansa Klossa (np. w usługach SMS).
Marek Krajewski chce w lipcu skończyć kolejną powieść. W księgarniach ukaże się wiosną przyszłego roku.