Komisarz Dalli zamieszany w korupcję. "Nic nie zrobił, by powstrzymać biznesmena"

_ - Nasz wniosek jest taki, że (komisarz Dalli) był świadomy, że związana z nim osoba występowała wielokrotnie o pieniądze od firmy, powołując się na wpływy u komisarza w celu zmiany polityki Komisji Europejskiej oraz, że był tego świadomy, ale niczego nie zrobił, by to zatrzymać lub temu zapobiec _ - powiedział w środę w Brukseli dyrektor generalny biura UE ds. walki z nadużyciami finansowymi OLAF, Giovanni Kessler.

To po przeprowadzonym przez OLAF dochodzeniu, pochodzący z Malty komisarz ds. zdrowia John Dalli podał się do dymisji - poinformowała we wtorek Komisja Europejska. Śledztwo wykazało, że przedsiębiorca z Malty oferował szwedzkiej firmie tytoniowej Swedish Match - powołując się na kontakty z Dallim - użycie wpływów na możliwą przyszłą unijną legislację w sprawie tytoniu. Do transakcji nie doszło; OLAF nie znalazł też dowodów na bezpośredni udział w sprawie komisarza Dallego, ale zdaniem unijnych śledczych _ był on świadomy tych zdarzeń _.

Spółka poinformowała w maju KE, że maltański biznesmen usiłował wykorzystać swoje kontakty z Dallim, by otrzymać korzyści finansowe od firmy w zamian za rzekome możliwości wpłynięcia na przyszłe unijne przepisy dotyczące zakazu eksportu snusu (rodzaj tytoniu do żucia).

Odnosząc się do pytań dziennikarzy, co złego zrobił Dalli oraz czy złamał prawo lub kodeks postępowania komisarza, bądź padł ofiarą ukartowanej _ gry którejś ze strony _ Kessler odpowiedział: _ Jeśli ktoś mi bliski, dyrektora OLAF-u, idzie gdzieś i mówi: dajcie mi milion euro, a załatwię wam odpowiednio śledztwo OLAF-u, bo jestem bliskim przyjacielem Giovanniego (Kesslera), to gdybym to wiedział, to na pewno bym podjął kroki, by to zatrzymać. A to nie miało miejsca w tej sprawie (dotyczącej Dallego). (...) Na żadnym etapie komisarz Dalli nie podjął działań, by zapobiec lub by się odciąć od okoliczności, co do których był świadomy _ - powiedział dyrektor OLAF-u.

Maltańscy dziennikarze zwracali jednak podczas konferencji uwagę, że w rozmowach z nimi, oraz w nagraniu wideo zamieszczonym w internecie, Dalli poinformował, że nie podał się sam do dymisji, ani nie złożył w tej sprawie żadnego oficjalnego pisma. Komisarz od początku całej sprawy kategorycznie zaprzecza stawianym mu zarzutom. Na konferencji pojawiały się więc pytania, czy możliwe jest, że Dalli padł ofiarą manipulacji, np. ze strony sektora tytoniowego oraz spekulacje, że biznesmen oskarżany o propozycje korupcyjne jest maltańskim politykiem - Dalli mógł go znać, co samo w sobie nie świadczy o tym, że popełnił jakieś wykroczenie.

Szef OLAF-u powtarzał, że śledztwo wykazało, iż Dalli _ nie zdystansował się na żadnym etapie _ kontaktów biznesmena ze szwedzką firma tytoniową od jego poczynań, zatem biuro antykorupcyjne wyciągnęło wniosek, że komisarz _ wiedział, iż jego nazwisko wykorzystywane jest _ w kontaktach ze szwedzką firmą, _ a jednak nie zrobił niczego, by to przerwać, zapobiec temu lub poinformować o tym _ stosowne instancje - podkreślił ponownie Kessler.

Wyjaśnił też, że pieniądze, jakie maltański przedsiębiorca usiłował wyłudzić od spółki Swedish Match, to nie były fundusze oficjalnie przeznaczone na działalność lobbingową, były więc to _ żądania niezgodne z prawem _, by _ zapłacono mu za wpływ na zmianę decyzji KE _, a firma, której przedstawiono taką _ propozycję korupcyjną _ zgłosiła to oficjalnie Komisji, co uruchomiło śledztwo.

Kessler przyznał jednak, że nie wykryło ono żadnych transferów finansowych, a wiec prócz samej korupcyjnej propozycji nie doszło do oczywistego _ przekazywania pieniędzy _ - dziennikarze pytali bowiem o to, czy dochodzenie wskazało na to, że pieniądze mogły trafić do kasy maltańskiej partii konserwatywnej.

Również w środę organizacja Transparency Interantional poinformowała w komunikacie, że dymisja Dallego jest _ niepokojącym znakiem, iż mimo wieloletnich prób uporania się z tym problemem, sprzedawanie wpływów i osobistych koneksji jest wciąż stałym elementem lobbingu w UE (...). Unijne instytucje muszą zacząć poważniej traktować działalność antykorupcyjną _ - głosi oświadczenie dyrektor Europejskiego Biura Transparency Interantional, Jany Mittermaier.

Stowarzyszenie ds. walki z paleniem SmokeFree Partnership (SFP) uznało rezygnację Dallego za _ niefortunne wydarzenie, zważywszy na wagę jego portfolio (odpowiedzialność za politykę dotyczącą zdrowia - PAP) _, przypominając, że ostrzegało już uprzednio przed stosowanymi przez przemysł tytoniowy taktykami, mającymi na celu zablokowanie legislacji regulującej działalność tego sektora. _ Taktyki te stosowane są ponownie teraz _, gdy trwa proces rewizji dyrektyw dotyczących działalności firm tytoniowych, by _ zablokować lub spowolnić ten proces _ - napisała w oświadczeniu dyrektor SFP, Florence Berteletti Kemp.

Sytuację postanowiło też wykorzystać lobby tytoniowe European Union of Tobacco Growers (UNITAB), które wezwało KE do _ porzucenia prac nad propozycjami przedłożonymi przez Dallego i rozpoczęcia uczciwej i przejrzystej rewizji _ dyrektywy dotyczącej sektora tytoniowego, która zaowocuje _ ochroną zdrowia publicznego i naszych miejsc pracy w okresie kryzysu _. UNITAB - jak głoszą jego strony internetowe - zajmuje się _ promowaniem dialogu między stronami uprawiającymi tytoń a regulatorami (sektora) i instytucjami politycznymi _.

Jak głosi komunikat KE, raport OLAF-u _ wykazał niezbicie, że sprawa będąca przedmiotem śledztwa nie wpłynęła na procesy (legislacyjne) ani na stanowisko Komisji w kwestiach dotyczących usług _, które miały być przedmiotem korupcyjnych zabiegów.