Dziennikarzy zatrzymano podczas wyprowadzania z siedziby komisji osób, które okupowały pomieszczenia, żądając unieważnienia wyborów. Dziennikarze usłyszeli zarzuty takie jak pozostali okupujący siedzibę PKW: naruszenia miru domowego i nieusłuchania polecenia opuszczenia lokalu. Przedstawiciele prasy byli obecni w siedzibie komisji w związku z protestem dotyczącym nieprawidłowości w procesie liczenia głosów.
Dziennikarze podkreślają, że w PKW wykonywali swoje obowiązki . I mimo że proces odbywa się w trybie przyspieszonym, to sąd obradować będzie już trzeci raz i po raz trzeci trwać będą przesłuchania świadków. Oprócz dziennikarzy i obecnych wówczas w PKW policjantów - zeznawać będzie m.in. szef kancelarii prezydenta Jacek Michałowski. To dlatego, że Państwowa Komisja urzęduje w budynkach kancelarii głowy państwa. W charakterze świadków w sądzie zjawią się również były szef PKW Stefan Jaworski i sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki.