Katowicki Wydział do spraw Przestępczości Zorganizowanej postawił znanemu lobbyście, Markowi D., pięć kolejnych zarzutów - donosi "Rzeczpospolita".
Chodzi o korupcję, poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wypranie 75-ciu milionów złotych, "udzielenie osobie środka odurzającego" i posługiwanie się podrobionym dokumentem.
Gazeta ujawnia między innymi, że Marek D. miał wręczyć urzędnikowi około miliona dolarów korzyści majątkowej. W zamian za to miał uzyskać poufne informacje dotyczących prywatyzacji Cementowni Ożarów. "Rzeczpospolita" pisze również, że znany lobbysta jest podejrzany o posługiwanie się podrobionym prawem jazdy. Dokument znaleziono w jego bagażu podczas zatrzymania przez Agencje Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Dziennik przypomina, że Marek D. przebywa w areszcie od jesieni 2004 roku pod zarzutem korumpowania byłego posła SLD Andrzeja Pęczaka. Lobbysta miał opuścić areszt w październiku 2007 roku po wpłaceniu 800 tysięcy złotych kaucji. Sąd Okregowy w Katowicach nie wyraził na to zgody. Jednak - jak zwraca uwagę "Rzeczpospolita" - areszt Marka D. kończy się 31-go stycznia. Dodaje jednocześnie, że prokuratura już złożyła wniosek oprzedłużenie aresztu, a posiedzenie sądu w tej sprawie odbędzie się 28-go stycznia w Warszawie.
