Kolej we Włoszech. Państwowy przewoźnik ukarany za zbyt surowe mandaty

Milion euro kary nałożył włoski urząd antymonopolowy na koleje państwowe za zbyt surowe grzywny dla osób podróżujących bez biletu. Jest też druga dobra wiadomość dla pasażerów we Włoszech - łatwiej będzie otrzymać rekompensatę w razie spóźnienia pociągu.

Rekordowo wysoką karę spółka Trenitalia otrzymała za nadmiernie dotkliwy, w opinii urzędu antymonopolowego, system represji finansowych za podróż bez biletu na średnich i dalekich trasach. Zgodnie z nim, gapowicz oprócz standardowej sumy za przejazd musi zapłacić też, w zależności od rodzaju połączenia, dodatkową kwotę od 50 do 200 euro oraz osobno grzywnę.

Urząd uzasadniając swą decyzję zauważył, że te szczególnie surowe zasady stosowane są także wobec tych pasażerów, którzy czasem z powodu złego funkcjonowania samych linii kolejowych czy zamknięcia kas nie są w stanie kupić biletu.

To przesadnie surowy system, którego celem nie jest tylko powstrzymanie nadużyć, ale również instrumentalnie wykorzystujący taryfy opłat - uznał urząd zwracając uwagę na to, że zasady te stoją w sprzeczności z kodeksem praw konsumenta.

Firma Trenitalia twierdzi jednak, że jej polityka kar jest właściwa i dlatego zapowiedziała, że odwoła się od tej decyzji do trybunału administracyjnego.

Jednocześnie koleje państwowe poinformowały o tym, że od marca przyszłego roku zmieniają system rekompensat dla pasażerów za spóźnienia pociągów. Prawo do rekompensaty w wysokości jednej czwartej biletu przysługiwać będzie już w przypadku powyżej 30 minut spóźnienia, a nie jak dotychczas - godziny.