Przed Sądem Okręgowym w Warszawie ponownie stanął generał Czesław Kiszczak. Jest oskarżony o przyczynienie się do śmierci 9 górników w kopalni Wujek w grudniu 1981 roku. Jest to już czwarty proces w tej sprawie. Generał Kiszczak nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.
Podczas dzisiejszej rozprawy sędzia odczytuje pierwsze zeznania generała złożone w 1992 roku.
Adwokat Janusz Margasiński, pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych podkreśla, że rodzinom zamordowanych górników trudno pogodzić się z tym, że polskie sądy ciągle nie są w stanie ocenić działań generała Kiszczaka.
POSŁUCHAJ JANUSZA MARGASIŃSKIEGO:
Podczas pierwszej rozprawy obecnego procesu generał Kiszczak przyznał, że podpisał szyfrogram o warunkach użycia broni w przypadku zagrożenia życia zomowców. Zapewniał, że ten dokument nie zawierał rozkazu użycia broni.
Zdaniem Janusza Margasińskiego, rodziny oczekują, że sąd uzna Kiszczak winnym śmierci 9 górników, czego dowodem jest właśnie podpisany przez generała szyfrogram.
POSŁUCHAJ JANUSZA MARGASIŃSKIEGO:
W pierwszym procesie generał Kiszczak został uniewinniony. Po uchyleniu wyroku przez sad apelacyjny w ponownym procesie Kiszczaka skazano na 2 lata więzienia. Ten wyrok został również uchylony, a w trzecim procesie sąd uznał, że zarzut wobec Kiszczaka przedawnił się jeszcze w PRL.
13 grudnia 1981 roku górnicy z kopalni _ Wujek _ rozpoczęli strajk, domagając się między innymi, zniesienia stanu wojennego i zwolnienia internowanych. Po trzech dniach na terenie kopalni doszło do starć z ZOMO-wcami. W wyniku użycia przez nich broni palnej zginęło 9 górników, a kilkudziesięciu zostało rannych.