Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj (na zdjęciu) potępił atak NATO, w którym według afgańskiej policji zginęło w sobotę co najmniej ośmioro cywilów. Zaznaczył, że atakowanie kobiet i dzieci jest sprzeczne z międzynarodowymi normami.
Karzaj _ określił atak na kobiety i dzieci jako sprzeczny z wszelkimi uzgodnionymi normami międzynarodowymi i stanowczo go potępił _ - głosi wydane w tej sprawie oświadczenie.
Jak przekazała wczoraj policja, do ataku doszło w okręgu Watapur w prowincji Kunar graniczącej z Pakistanem. Obszar uważa się za bastion islamskich bojowników, gdzie zagraniczni rebelianci, niektórzy prawdopodobnie powiązani z Al-Kaidą, współpracują z afgańskimi talibami.
Szef miejscowej policji Abdul Habib Said Chaili powiedział, że ostrzał z powietrza trafił w półciężarówkę wiozącą kobiety i dzieci po tym, jak do pojazdu w sobotę wieczorem wsiedli trzej afgańscy i trzej arabscy bojownicy.
NATO oświadczyło, że nie ma informacji o ofiarach cywilnych, natomiast w ataku zginęło 10 bojowników.
Kwestia cywilów ginących w operacjach NATO od dawna kładzie się cieniem na stosunkach afgańskiego rządu i USA, których siły stanowią trzon wojsk międzynarodowej koalicji. Jest to także jedna z przyczyn wrogiego nastawienia dużej części afgańskiego społeczeństwa do NATO.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Atak sił NATO w Afganistanie. Zginęli cywile? Do ataku doszło w okręgu Watapur w prowincji Kunar graniczącej z Pakistanem. Obszar uważa się za bastion islamskich bojowników. | |
Atak na mikrobus. Są ofiary śmiertelne Jak tłumaczyła policja, napastnicy z jadącego samochodu ostrzelali mikrobus, dwa inne pojazdy oraz przechodniów. | |
Sekretarz obrony USA zadzwonił do szefa MON Sekretarz obrony USA Chuck Hagel przekazał w telefonicznej rozmowie z szefem MON Tomaszem Siemoniakiem kondolencje po śmierci polskiego żołnierza rannego w niedawnym ataku na bazę Ghazni w Afganistanie. |