Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Gratkiewicz
Jacek Gratkiewicz
|

Joanna Mucha wyznaje miłość. Ujawnia co zrobi z PZPN

0
Podziel się:

Minister sportu zdradza Money.pl swoje plany. To nie jest wyzwanie dla ładnej dziewczyny, która ma tylko wyglądać.

Joanna Mucha wyznaje miłość. Ujawnia co zrobi z PZPN
(PAP/Tomasz Gzell)
- _ Kontrola w PZPN to działanie pozorne. Jestem sceptyczna, co do jej wyników. Tego czego szukamy, w papierach na pewno nie znajdziemy _ – mówi w rozmowie z Money.pl Minister Sportu i Turystyki Joanna Mucha. Jak przyznaje jest bezbronna wobec PZPN. Chwali też pierwsze spotkanie z Michelem Platinim – _ UEFA zdaje sobie sprawę z tego, że polska piłka się zwija a nie rozwija. Sporo obiecuję sobie po tym spotkaniu _.

Jacek Gratkiewicz, Money.pl: PZPN jest nie do ruszenia?

*Joanna Mucha, Minister Sportu i Turystyki: *PZPN to jednostka, która jest zupełnie odrębna od Ministerstwa Sportu i Turystyki, oczywiście ma powiązania z nami.

Nie wiem czy jest nie do ruszenia, ale postaram się prowadzić takie relacje, które pozwolą na to, żeby polska piłka stanęła na nogi.

Bez ruszenia PZPN-u się nie uda postawić piłki na _ nogi _.

Tak, ale nie można prowadzić z nimi wojny. Między nami powinny być dobre relacje, których do tej pory nie było. Dzięki nim można będzie osiągnąć więcej.

Ogłaszając kontrolę w PZPN mówiła Pani: _ Kontrola niczego nie wykaże, papiery są czyste _. To po co Pani ją zarządziła?

Kontroli życzyli sobie posłowie. Uważam, że autorytet posłów i komisji sejmowej wymaga tego, by jeśli zażądali takiej kontroli, została ona przeprowadzona .

Natomiast rzeczywiście jestem sceptyczna, co do jej wyników. Bo tych rzeczy, których poszukujemy to w papierach na pewno nie będzie.

Sama Pani powiedziała, że _ unika działań pozornych _. Ogłosiła Pani kontrolę dla świętego spokoju? Wie Pani, że nic z tego nie będzie, ale lepiej ją przeprowadzić, żeby nikt się nie doczepił?

Zgadzam się. Uważam, że kontrola jest działaniem pozornym, te wszystkie głosy dotyczące wniosku do sądu o wprowadzenie kuratora, to też są działania pozorne i dlatego nie podejmę się realizacji tych pomysłów.

Chcę zbudować dobre relacje ze wszystkimi zainteresowanymi, to znaczy z PZPN, UEFA, FIFA, ze sponsorami i ze wszystkimi podmiotami, które są z tym całym zamieszaniem związani. Trzeba poszukiwać różnych scenariuszy, proponować różne rozwiązania i być może z czasem uda się osiągnąć efekty.

Ale to może trwać i trwać, polska piłka nie ma tyle czasu.

Naprawa polskiej piłki to proces długotrwały.

Co ze spotkaniem z prezydentem UEFA - Michelem Platinim?

Było bardzo dobre.

Jakieś szczegóły?

Szczegółów rozmowy nie zdradzę. Powiem tylko, że jak na pierwsze spotkanie i takie nawiązanie relacji, to był dobry początek. Zgodziliśmy się co do kilku kwestii naszej dalszej współpracy. Obiecuję sobie sporo po tym spotkaniu.

Ale odniosła Pani wrażenie, że UEFA także ma już dość zamieszania wokół PZPN-u?

Czytaj w Money.pl

Nie sądzę, żeby UEFA chciała się stawiać w takiej relacji, w której jest na wojnie z jednym z podmiotów, a w relacjach przyjacielskich z innym. Co więcej, na korzyść i finansowo i wizerunkowo wychodzi im, jeśli piłka nożna w danym kraju dobrze się rozwija.

O Polsce powiedzieć tego nie można, u nas piłka nożna się _ zwija _ a nie rozwija i jest to proces, który trwa od kilku lat. Jestem przekonana, że UEFA zdaje sobie z tego sprawę, więc można rozważać różne rozwiązania. Nie spodziewam się jednak, żeby UEFA zdecydowała się na rozwiązania zero *- *jedynkowe albo mocne uderzenia pięścią w stół.

Już kiedyś UEFA próbowała wesprzeć jednego z kandydatów na szefa PZPN. Wtedy Zbigniew Boniek w wyborach otrzymał tylko 19 głosów. To nie jest zatem tak, że UEFA ma bezpośrednie nadzorcze możliwości.

Mam takie wrażenie, że jest Pani całkowicie bezbronna, jeżeli chodzi o PZPN.

Narzędzia, które posiadam jako minister są skromne. Ale wierzę, że konsekwentną pracą i dobrymi relacjami z wszystkimi interesariuszami uda się wreszcie naprawić PZPN i polską piłkę.

Ale do Euro 2012 nic się nie zmieni w związku?

To jest najbardziej prawdopodobny scenariusz.

Który może się zmienić jeśli prokuratura, która wszczęła śledztwo w sprawie _ przyjęcia lub obiecania korzyści majątkowej _ przez kierownictwo PZPN postawi konkretne zarzuty? Co wtedy?

Zobaczymy.

Na drugiej stronie czytaj o planach minister Joanny Muchy

Kiedy otwarcie Stadionu Narodowego?

Stadion został przekazany, odbyło się to 29-30 listopada. W tej chwili odbywają się ostatnie odbiory inwestorskie. Mam zapewnienie ze strony wojewody mazowieckiego, że do 17 grudnia stadion będzie oddany do użytkowania.

Nasza spółka budująca stadion zgłasza zastrzeżenia, te usterki będą jeszcze naprawiane. Na luty zaplanowane są dwie imprezy, które odbędą się na Stadionie Narodowym.

Być może wrócimy do pomysłu przeprowadzenia imprezy otwarcia. Była planowana na 17-18 grudnia, ale postanowiliśmy przenieść termin.

Na szczęście, dla Pani, PZPN i Euro, to nie jedyne sprawy, którymi musi się Pani zajmować. Jakie plany na 4 lata?

Na razie dominującym i tym co pochłania mi najwięcej energii, jest kwestia dokończenia inwestycji na Stadionie Narodowym, wypracowanie modelu biznesowego dla przyszłego operatora, który będzie zajmował się stadionem po EURO 2012. To są pilne rzeczy, wymagają dużo pracy i skupienia. Do tego sporo czasu zabiera też temat PZPN.

Jeżeli chodzi o całą resztę, to mogę pozwolić sobie na bufor czasowy. Postanowiłam, że wszystkie decyzje, które są do podjęcia do końca roku pójdą starym trybem. Mam więc rok, żeby wypracować nową strategie związaną z nowym funkcjonowaniem ministerstwa.

Mam zamiar powołać radę przy ministrze, która pomoże na wypracowanie strategicznych zmian w sporcie. Mam już kilka pomysłów.

Jakich?

Na pewno zmieniony będzie system finansowania, jakaś część pieniędzy zostanie przekierowana w inne rejony. Ale tak jak mówiłam, mam rok żeby to wszystko wypracować.

Jak zobaczyła Pani, ile jest w tym ministerstwie problemów, nie myśli sobie Pani – _ mogłam nie przyjmować tej propozycji od premiera _?

Mirosław Drzewiecki mówi o walce ze związkowym betonem
[

Jestem zachwycona tym ministerstwem, to jest najlepszy resort, jaki mógł mi się trafić. Ministerstwo sportu daje ciekawe wyzwania którym, jestem przekonana, podołam. Wymaga ono ode mnie myślenia ekonomicznego i systemowego, a z drugiej strony w tych kontaktach z PZPN takiego politycznego rozgrywania różnych sytuacji.

To jednak co jest tutaj najciekawsze to fakt, że jest stosunkowo niewiele rozwiązań prawnych dotyczących kształtu i sposobu funkcjonowania w ministerstwie, więc mam niezwykłą swobodę działania. Takich możliwości nie ma w innych ministerstwach.

Nie przestraszyła się Pani krytyki? Była Pani podawana jako przykład niekompetencji w nowym rządzie.

Wszyscy moi rozmówcy to podkreślają, że brak doświadczenia w sporcie to zaleta a nie wada. Polski sport ma rozwiązania, które mają już bardzo długie brody.

Natomiast czy mnie to dotyka i boli? Nie. Jestem przyzwyczajona do tego, że jestem oceniana przez jakieś stereotypy, zawsze tak było, więc nauczyłam się nie brać tego do siebie.

A nie boi się Pani, że premier potraktuje Panią jak _ ładną paprotkę _, która dobrze będzie wyglądała przy premierze w czasie EURO?

Premier doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że rozliczenie inwestorskie Stadionu Narodowego to jest olbrzymie wyzwanie, że przeprowadzenie odpowiednio EURO2012 to nie jest wyzwanie dla ładnej dziewczyny, która ma tylko wyglądać.

To jest wyzwanie dla osoby, która to wszystko będzie bardzo mocno trzymała w ręku i koordynowała. Nie odczytuję tej nominacji w taki sposób, jaki to pan określił.

Po kilku tygodniach wie już Pani sporo o resorcie sportu i pracy w nim?

Z tego co zdążyłam się już zorientować, potrzebne są tutaj trzy kompetencje: ekonomiczna, prawna i umiejętność myślenia systemowego. W pierwszej i trzeciej czuję się bardzo dobrze, w drugiej posiłkuję się doradcami. Zaprosiłam do współpracy Grzegorza Karpińskiego, byłego posła, prawnika, został właśnie sekretarzem stanu.

A doradcy sportowi?

Całe ministerstwo jest zbiorowym doradcą sportowym. Siebie postrzegam jako osobę, która zarządza tu ludźmi i wiedzą. A wiedza dotycząca sportu w ministerstwie jest. Moje zadanie to dobre zarządzanie.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/177/t198321.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/jest;sledztwo;w;sprawie;pzpn,117,0,985205.html) Jest śledztwo w sprawie PZPN. Kara do 5 lat Wszczęto śledztwo w związku z nagraniami mającymi wskazywać na korupcję w PZPN.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/127/t196735.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/pzpn;dotrwa;do;euro;2012;gras;prostuje;slowa;tuska,110,0,981870.html) Tusk się przejęzyczył. Kiedy zmiany w PZPN? W najbliższym tygodniu w Polskim Związku Piłki Nożnej ma rozpocząć się kontrola ministerstwa sportu.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/101/t124005.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/wiem;co;sie;stanie;gdy;odejda;krecina;i;lato,66,0,977986.html) Wiem co się stanie, gdy odejdą Kręcina i Lato Głowa sekretarza PZPN nie załatwia sprawy.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/132/t196740.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/mikrofon/artykul/wojna;z;pzpn;nie;ma;sensu;platini;nam;nie;pomoze,117,0,977525.html) Wojna z PZPN nie ma sensu. Platini nam nie pomoże Roman Kosecki, były piłkarz, dziś poseł PO mówi, co zrobić z PZPN.
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)