Antyrządowe protesty w Jemenie przerodziły się w starcia z siłami bezpieczeństwa. Na północy kraju zginęło trzech żołnierzy podczas demonstracji, w której manifestanci domagali się ustąpienia prezydenta Alego Abd Allah Salaha.
Według bilansu agencji Reutera, od soboty w starciach zginęło siedmiu demonstrantów i trzech żołnierzy. Liczba zabitych w antyrządowych protestach w Jemenie wzrosła tym samym do ponad 30.
Do protestów i starć z siłami bezpieczeństwa doszło w prowincji al-Dżawf na północy kraju. Zginęło w nich dwóch żołnierzy i oficer. Z kolei w prowincji Marib, gdzie znajduje się kilka pól naftowych i gazowych należących do międzynarodowych firm, podczas protestu napastnik dźgnął nożem gubernatora Nadżiego Zajedi, poważnie go raniąc.
W stolicy kraju Sanie żołnierze i pojazdy opancerzone usiłowały odciąć obóz demonstrantów, w którym od tygodni znajduje się około 20 tysięcy osób. - _ W każdej chwili spodziewamy się ataku, lecz nie odejdziemy, aż reżim nie upadnie _ - mówił jeden z protestujących.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/124/t133500.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/wybuch;w;jemenie;kolejna;ofiara,198,0,783558.html) Wybuch w Jemenie. Kolejna ofiara
Policja strzelała w powietrze w celu rozpędzenia dziesiątków tysięcy protestujących w mieście Taizz, 200 km na południe od Sany. Jak pisze Reuters, trzy osoby zostały ranne, lecz manifestacja była kontynuowana.
Tysiące protestowały również w al-Hawta w prowincji Lahidż. - _ Al-Hawta jest sparaliżowana. Opozycja wezwała do strajku generalnego, żeby zaprotestować przeciwko represjom wobec demonstrantów _ - powiedział agencji Reutera prze telefon jeden z manifestantów. Jak dodał, w mieście nieczynne były żadne sklepy, wszędzie widać siły bezpieczeństwa.
10 tysięcy ludzi demonstrowało w południowej prowincji Dalea, gdzie policja często ścierała się z uzbrojonymi grupami walczącymi o secesję. **
Stany Zjednoczone, które od dawna widzą w Jemenie ważnego sojusznika w walce z Al-Kaidą, potępiły rozlew krwi i poparły prawo do pokojowych demonstracji, zastrzegając że tylko dialog może zakończyć polityczny kryzys w tym kraju.
Uczestnicy demonstracji domagają się natychmiastowego ustąpienia rządzącego krajem od 32 lat prezydenta Salaha. Odrzucają propozycję przeprowadzenia referendum w sprawie nowej konstytucji, która miałaby utorować drogę do ustanowienia w kraju systemu parlamentarnego. Uważają, że plan zmian nadszedł zbyt późno i jest zbyt wąski.
Salah obiecał, że odejdzie w 2013 r., kiedy wygasa jego kadencja. W czwartek prezydent zapowiedział, że _ nowa konstytucja ma jasno określać rozdział władzy _. Na mocy nowej ustawy zasadniczej _ zostanie ustanowiony system parlamentarny, dając całą władzę wykonawczą rządowi wybranemu przez parlament pod koniec 2011 lub na początku 2012 roku _ - powiedział Salah. Wezwał do utworzenia rządu jedności narodowej w celu przygotowania nowej ordynacji wyborczej.
W Jemenie od prawie miesiąca trwa fala protestów zainspirowana podobnymi wystąpieniami m.in. w Tunezji i Egipcie, które doprowadziły do ustąpienia przywódców tych krajów: Zina el-Abidina Ben Alego i Hosniego Mubaraka.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/179/t135091.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/napiecie;w;jemenie;anglicy;szykuja;odwrot,65,0,793153.html) | Napięcie w Jemenie. Anglicy szykują odwrót? Dowódcy wojskowi przygotowują plany awaryjne ewakuaci obywateli brytyjskich z Jemenu na wypadek, gdyby kraj ogarnął chaos. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/215/t89047.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/jemen;narodowe;referendum;w;ciagu;roku,220,0,791516.html) | Jemen: Narodowe referendum w ciągu roku Prezydent Jemenu Ali Abd Allah Salah obiecał referendum w sprawie nowej konstytucji. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/124/t134780.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/w;jemenie;wciaz;wrze;policja;odpowiada;ogniem,16,0,790800.html) | W Jemenie wciąż wrze. Policja odpowiada ogniem Demonstranci domagają się ustąpienia prezydenta Alego Abd Allaha Saleha. |