Biegli z zakresu fonoskopii wyjechało do Moskwy. Będą tam uczestniczyć w badaniach oryginału tzw. czarnej skrzynki z Tu-154M, który uległ katastrofie pod Smoleńskiem - poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa.
-_ Wraz z dwoma biegłymi do Moskwy udał się jeden z prokuratorów wojskowych. Pobyt biegłych i prokuratora w Rosji potrwa tydzień - _ podał rzecznik prasowy NPW płk Zbigniew Rzepa.
Wniosek w sprawie wyjazdu do Moskwy polskich biegłych prokuratura wojskowa wysyłała do Rosji kilkakrotnie, min. w styczniu. O tym, że polscy biegli pojadą do Rosji w końcu maja, mówił prokurator generalny Andrzej Seremet, który ponad tydzień temu rozmawiał w Moskwie o śledztwie smoleńskim z prokuratorem generalnym Rosji Jurijem Czajką.
Badanie dokonane przez biegłych z zakresu fonoskopii umożliwi zakończenie prac prowadzonych na potrzeby polskiego śledztwa w krakowskim Instytucie Ekspertyz Sądowych nad końcową opinią dotyczącą nagrań.
Przed dwoma tygodniami strona rosyjska zadeklarowała też gotowość dopuszczenia przedstawicieli Polski do wraku Tupolewa na lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku przed zakończeniem rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy.
Rosyjscy śledczy zaproponowali polskim przedstawicielom zbadanie znajdujących się na lotnisku Siewiernyj w Smoleńsku fragmentów rozbitego samolotu Tu-154M przed zakończeniem śledztwa i rozpatrzeniem sprawy przekazania ich stronie polskiej.