Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył, że jego rząd postanowił rozszerzyć ofensywę w Strefie Gazy i wkroczyć na jej teren po wyczerpaniu wszystkich opcji. Obarczył Hamas winą za ofiary, które powoduje konflikt.
_ - Postanowiliśmy przeprowadzić operację po zaakceptowaniu propozycji Egiptu w sprawie zawieszenia broni, po rozejmie humanitarnym, o który zwrócił się ONZ, ale Hamas nadal strzelał _ - powiedział Netanjahu w obecności przedstawicieli mediów podczas posiedzenia jego gabinetu w siedzibie Ministerstwa Obrony w Tel Awiwie.
Decyzję o wkroczeniu do Strefy Gazy - dodał izraelski premier - _ podjęliśmy świadomi tego, że cena, jaką trzeba będzie zapłacić może być wysoka _, przy czym _ nie ma 100-procentowych gwarancji sukcesu _, jednak _ była ona niezbędna _.
Jednym z głównych celów izraelskiej ofensywy jest zniszczenie tuneli, które bojownicy Hamasu wiercą pod granicą izraelską z zamiarem dokonywania ataków na izraelskie osiedla. Ofensywa lądowa ma również doprowadzić do zniszczenia maksymalnej liczby wyrzutni rakietowych Hamasu i innych zbrojnych grup działających na terenie Strefy Gazy.
Netanjahu poinformował media, iż w ostatnich godzinach rozmawiał z kilkoma zagranicznymi przywódcami i wyjaśniał im, że _ Izrael znalazł się w sytuacji nie do zniesienia _.
Nalegał, aby wspólnota międzynarodowa uznała, że jego kraj _ walczy, zachowując umiar, przeciwko międzynarodowej organizacji morderców _.
_ Naszym celem - podkreślił - jest zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom Izraela i przywrócenie spokoju w kraju . Walczymy wyłącznie przeciwko terrorystom i nie przeciwko osobom niezamieszanym w konflikt _ - zapewniał Netanjahu.
Przyznał też, że międzynarodowa krytyka przypadkowych ofiar konfliktu jest _ nieunikniona _, ale obarczył odpowiedzialnością za te ofiary _ Hamas i wyłącznie Hamas _.
Ze swej strony izraelski minister obrony Mosze Jaalon zapowiedział, że _ Hamas drogo zapłaci zanim przestanie wystrzeliwać rakiety _, a izraelska operacja wojskowa _ będzie trwała tyle, ile będzie trzeba, aby przywrócić Izraelowi spokój _.
W toku działań lądowych rozpoczętych w czwartek późnym wieczorem przez wojsko izraelskie w Strefie Gazy zginęło kolejnych 23 Palestyńczyków oraz jeden żołnierz izraelski. Zwiększa to liczbę śmiertelnych ofiar izraelskiej ofensywy do 265 osób po stronie palestyńskiej, a liczbę rannych do 2000. Są to w ogromnej większości osoby cywilne.
W toku rozpoczętej 8 lipca trzeciej od 2007 roku (rok objęcia władzy w Gazie przez Hamas) izraelskiej ofensywy, której celem jest Strefa Gazy, po stronie izraelskiej zginął po wkroczeniu wojsk izraelskich do Strefy jeden izraelski żołnierz, a wcześniej - wskutek palestyńskiego ostrzału rakietowego - jeden cywil.
Bezpieczeństwo ludności Izraela zapewnia bardzo skuteczny, jak wykazała dotychczasowa praktyka, system przechwytywania i niszczenia rakiet zwany Żelazną Kopułą.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Koniec rozejmu. Izrael bombarduje Strefę Gazy W ciągu 10 dni zginęło ponad 230 osób, a 1700 zostało rannych. | |
Strefa Gazy to sterta gruzu. Grozi jej upadek Izraelskie bombardowania niszczą nie tylko domy mieszkalne, ale również podstawową infrastrukturę, bez której Strefie Gazy grozi pogłębienie się i tak permanentnego kryzysu. | |
ONZ o sytuacji w Gazie. To tragedia! Jeśli konflikt się przedłuży, ONZ straci zdolność do pomocy kilkudziesięciu tysiącom ludzi, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów. |