Przedstawiciele partii politycznych w Irlandii Północnej nie zdołali przełamać różnic w podejściu do najbardziej spornych spraw dzielących społeczności wyznaniowe w Ulsterze. Trwające do godziny piątej nad ranem czasu polskiego rozmowy zakończyły się fiaskiem.
Uczestnicy nie zdążyli z zakończeniem rokowań przed powrotem na święta do domu amerykańskiego mediatora, byłego dyplomaty Richarda Haassa. Powiedział on, że strony rokowań zbliżyły stanowiska w sprawie parad protestanckiego zakonu oranżystów i stosunku do aktów przemocy z przeszłości.
Niezadowalający był jednak postęp w sprawie flag, trzeciej kwestii będącej tematem rokowań. Amerykański mediator sugerował opracowanie dla Irlandii Północnej nowej flagi, która mogłaby pogodzić lojalistów i republikanów.
Okazało się jednak, że przywiązanie do symboli jest w tej kwestii silniejsze od pragmatyzmu, który piętnaście lat temu doprowadził już do pokoju i do podzielenia się władzą przez obie społeczności.
Republikanie nie chcą się wyrzec trójkolorowej flagi Irlandii, podczas gdy lojaliści uznaliby utratę flagi brytyjskiej za kapitulację. Kiedy rok temu rada miejska Belfastu uchwaliła ściągnięcie jej z ratusza, gdzie powiewała nieprzerwanie od początku XX wieku, wywołała długotrwałe, gwałtowne zamieszki z udziałem protestanckiej młodzieży.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Atak na policję w Irlandii Północnej Kule przeszły ponad trzema radiowozami w czwartek i obok policyjnego land rovera w nocy z piątku na sobotę. | |
Bomba w pobliżu szczytu G-8. IRA uderza Policja znalazła 60 kilogramów materiałów wybuchowego domowej produkcji upakowane w baryłkę po piwie i umieszczone w samochodzie. | |
Koktajle Mołotowa na ulicach. Co się stało? Dziewięciu policjantów zostało rannych, 18 osób aresztowano w czasie nowych starć o brytyjską flagę, do których doszło w nocy z piątku na sobotę w Belfaście w Irlandii Północnej. |