Według prawników dziennikarza, Jason Rezaian miał usłyszeć cztery poważne zarzuty, w tym współpracę z wrogimi siłami. Przedstawiciele Stanów Zjednoczonych uważają, że oskarżenia są absurdalne.
Jason Rezaian, który od trzech lat jest irańskim korespondentem gazety, został aresztowany w lipcu ubiegłego roku, ale przedstawione mu zarzuty do tej pory nie były publicznie znane. Prawniczka dziennikarza twierdzi, że oskarżono go m.in. o współpracę z wrogimi rządami oraz rozpowszechnianie propagandy. Rezaianowi miano zarzucić zbieranie informacji na temat polityki wewnętrznej Iranu i przekazywanie ich obcym siłom.
Zarówno Biały Dom jak i amerykański Departament Stanu nie mają potwierdzenia informacji o zarzutach, ale podkreślają, że takie oskarżenia to absurd.
- Gdyby te informacje okazały się prawdziwe, to oskarżenia są absurdalne i powinny być natychmiast wycofane, a Jason powinien być natychmiast zwolniony, by móc zobaczyć się z rodziną - mówi rzecznik Białego Domu John Earnest.
Również redakcja "Washington Post" w wydanym oświadczeniu odrzuciła oskarżenia pod adresem swojego dziennikarza.
Prawniczka Rezaiana skarży się, że nie ma dostępu do swojego klienta. Obrońcy praw człowieka przypominają z kolei, że w więzieniu siedzi również żona Amerykanina, także dziennikarka, która również została zatrzymana w lipcu ubiegłego roku.
Jason Rezaian czeka teraz na proces przed sądem Gwardii Rewolucyjnej, która rozpatruje sprawy związane z narodowym bezpieczeństwem. Data rozprawy nie została ogłoszona.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Obama dzwoni do Izraela i uspokaja Przywódca Stanów Zjednoczonych zapowiedział, że jego doradcy będą rozmawiać z Izraelem na temat możliwości dodatkowego wzmocnienia bezpieczeństwa tego kraju. | |
Senat USA znów grozi Iranowi sankcjami Negocjowane porozumienie z Iranem ma zastąpić tymczasową umowę zawartą 24 listopada 2013 r. | |
Irańska ropa pogrąży Rosję, ale ucieszy kierowców Teheran nie ukrywa, że w razie zniesienia embarga będzie chciał jak najszybciej odzyskać pozycję na rynku. |