Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Hosni Mubarak czuje się coraz gorzej. Podłączony go do respiratora

0
Podziel się:

Możliwe, że Mubarak zostanie przeniesiony do szpitala - podała państwowa agencja prasowa Mena.

Hosni Mubarak czuje się coraz gorzej. Podłączony go do respiratora
(primeministergr/CC/Flickr)

Stan zdrowia byłego prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka od kilku dni się pogarsza. W środę byłego szefa państwa pięciokrotnie podłączano do respiratora. Możliwe, że Mubarak zostanie przeniesiony do szpitala - podała państwowa agencja prasowa Mena.

W sobotę 84-letniego byłego prezydenta skazano na karę dożywotniego więzienia za współudział w zabójstwie kilkuset demonstrantów podczas zeszłorocznych protestów. Wówczas został przeniesiony ze szpitala do więzienia Tora, na południu Kairu.

Obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii w więziennym szpitalu. W ostatnich godzinach lekarze pięć razy podłączali Mubaraka do respiratora. Zarekomendowali oni przeniesienie byłego szefa państwa do szpitala wojskowego lub do kliniki, w której przebywał przed sobotnim wyrokiem - poinformowali przedstawiciele sił bezpieczeństwa, na których powołuje się agencja Reutera.

Komisja lekarska wysłana do więzienia przez ministerstwo spraw wewnętrznych orzekła, że Mubarak ma problemy z sercem, a stan jego zdrowia się pogarsza.

Powołując się na raport lekarski, Mena pisze, że obalony w lutym zeszłego roku prezydent jest w szoku, ma podwyższone ciśnienie i problemy z oddychaniem.

Czytaj więcej w Money.pl
Egipcjanie ogłosili co zrobią z Mubarakiem Egipski minister spraw wewnętrznych polecił szpitalowi w więzieniu Tora pod Kairem, przygotować się na przyjęcie byłego prezydenta.
Mubarak skazany na dożywocie. Potem trafił do szpitala Po ogłoszeniu wyroku uniewinniającego synów dyktatora na sali sądowej wybuchła awantura.
Mubarak skazany na dożywocie. Bójka w sądzie Sąd uznał, że były prezydent Egiptu ponosi część winy za śmierć 850 demonstrantów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)