Blisko dziesięć dni nie działał bardzo istotny dla bezpieczeństwa państwa system komputerowy _ Moniuszko _ - dowiedział się _ Dziennik Gazeta Prawna _.
Aplikacja służy policji do podsłuchiwania komórkowych rozmów telefonicznych, a jej awaria utrudniła m.in. poszukiwania 19-letniej Iwony z Sopotu i zaszkodziła śledztwom gospodarczym prowadzonym przez Centralne Biuro Śledcze - pisze gazeta.
Według dziennika, to nie pierwsza awaria systemu, ale najdłuższa i najpoważniejsza jak do tej pory. Policjanci, z którymi rozmawiała gazeta, twierdzą że aplikacja jest bublem, a efekty awarii będę się za nami ciągnęły latami.
System kosztował policję 10-14 milionów złotych. Izraelska firma, która go zbudowała, została wybrana bez przetargu, pomagała jej polska spółka związana z jednym z najbogatszych Polaków. Ta ostatnia firma jednak w korespondencji do _ Dziennika Gazety Prawnej _ zaprzeczyła związkom z budową systemu.