George Clooney został dziś zatrzymany przez policję koło ambasady Sudanu w Waszyngtonie podczas protestu przeciwko blokowaniu przez władze sudańskie pomocy humanitarnej. Już jest na wolności.
Clooney, jego ojciec Nick i inni krytycy sudańskiego reżimu zignorowali trzykrotne wezwanie do nieprzekraczania linii, wyznaczonej przez policję przed ambasadą. Ostatecznie zostali odprowadzeni w kajdankach do stojącego w pobliżu pojazdu Secret Service.
W czwartek Clooney mówił podczas przesłuchania w Senacie USA, że Waszyngton musi zająć twarde stanowisko wobec prezydenta Sudanu Omara el-Baszira i dwóch innych przedstawicieli sudańskich władz, oskarżonych przez Międzynarodowy Trybunał Karny o zbrodnie w prowincji Darfur.
Clooney protestował przeciwko blokowaniu przez władze Sudanu dostaw pomocy humanitarnej do rejonu, w którym armia sudańska walczy z rebeliantami, sprzymierzonymi z Sudanem Południowym.
Reuters podkreśla, że powszechnie spodziewano się, iż słynny aktor będzie chciał sprowokować policję do zatrzymania go podczas protestu. Clooney podkreślał, że jeśli w ciągu najbliższych trzech-czterech miesięcy nie zostaną podjęte jakieś działania, w Sudanie dojdzie do _ prawdziwej katastrofy humanitarnej _.
| Czytaj o sytuacji w Sudanie w Money.pl | |
|---|---|
| Zobacz, na co pieniądze wydaje George Clooney Aktor finansuje działalność fundacji, która zajmuje się dokumentowaniem zbrodni przeciwko ludności cywilnej w Sudanie za pomocą prywatnych satelitów. | |
| "To ludobójstwo". Władze bombardują wioski? Mukesh Kapila widział samoloty rządowe, które bombardowały wioski niearabskiej ludności i paliły pola uprawne, by zmusić mieszkańców do opuszczenia tych terenów. |
