Ukraina zasugerowała, że europejscy nabywcy rosyjskiego gazu ziemnego musieliby dokonać poważnej rewizji swych umów z Gazpromem, gdyby został on objęty sankcjami, jakie ma uchwalić ukraiński parlament. Ukraiński parlament ma dzisiaj debatować na temat sankcji przeciwko Rosji.
_ - Główna idea jest taka, że tranzyt mógłby być bez problemów kontynuowany, gdyby gaz ten był kupowany na naszej wschodniej granicy przez, powiedzmy, spółki europejskie _ - powiedziała agencji Reuters rzeczniczka ukraińskiej firmy energetycznej Naftohaz.
Wcześniej w poniedziałek Naftohaz poinformował, że zapewni stałe dostawy rosyjskiego gazu do Europy nawet jeśli Kijów nałoży na Rosję własne sankcje. _ Naftohaz zapewnia o swej chęci kontynuowania niezakłóconych dostaw gazu dla odbiorców europejskich _ - oświadczył Reuterowi prezes tej spółki Andrij Kobolew.
Rosyjski gaz importuje przez terytorium Ukrainy 18 krajów europejskich - Austria, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Czechy, Chorwacja, Francja, Niemcy, Grecja, Węgry, Włochy, Macedonia, Mołdawia, Polska, Rumunia, Serbia, Słowacja, Słowenia i Turcja.
Naftohaz jest winien Gazpromowi 5,3 mld dolarów za odebrany wcześniej gaz. 16 czerwca Gazprom przerwał dostawy tego surowca na Ukrainę, co uzasadnił nieuregulowaniem w terminie przez stronę ukraińską jej zobowiązań. Jednak eksport rosyjskiego gazu do Europy za pośrednictwem biegnących przez terytorium Ukrainy gazociągów został utrzymany.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Gaz z Rosji. Ukraiński Naftohaz obiecuje... Surowiec na Zachód nie przestanie płynąć, nawet jeśli Kijów nałoży na Rosję własne sankcje - zapowiedział Naftohaz. | |
Gaz z Rosji. Putin dogada się z Chinami? Zdaniem rosyjskich mediów rozmowy na ten temat weszły w decydującą fazę. Niedługo rosyjski prezydent leci do Szanghaju. |