Jerzy Gajewski ma objąć stanowisko szefa Prokuratury Krajowej - dowiedziało się "Życie Warszawy".
Obecny wicedyrektor Biura do spraw Przestępczości Zorganizowanej jest szykowany do awansu, choć - jak wynika z informacji gazety - nadzorował on sprawę Barbary Blidy, która zakończyła się samobójstwem byłej posłanki SLD.
To obecnie niemal pewny kandydat do objęcia tej funkcji - powiedział "Życiu Warszawy" wysoki rangą rozmówca z Ministerstwa Sprawiedliwości.
Według informacji gazety Gajewski brał udział w śledztwie w sprawie mafii węglowej, która zakończyła się śmiercią Barbary Blidy. Zanim doszło do spektakularnej akcji w domu Blidy, w ministerstwie odbyła się narada, podczas której omawiano sprawę - czytamy w artykule.
Z informacji "Życia Warszawy" wynika, że wzięli w niej udział między innymi prokuratorzy z Wydziału do spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej oraz szef ABW Bogdan Święczkowski.
Akcja w domu Blidy zakończyła się kompromitacją ABW, ale także prokuratury, która poleciła zatrzymać byłą minister. Szef ABW Bogdan Święczkowski, po krótkim urlopie, wrócił na stanowisko, ale jego szanse objęcia posady szefa Prokuratury Krajowej stopniały do zera - pisze dziennik. Jego nazwisko za bardzo kojarzy się z nieudaną akcją ABW i stąd zapewne kandydatura Gajewskiego - powiedzieli "Życiu Warszawy" informatorzy z resortu sprawiedliwości.
Jak czytamy dalej w artykule - Gajewski uchodzi za zaufanego człowieka Zbigniewa Ziobry. Kiedy zostanie szefem Prokuratury Krajowej, będzie kolejnym prokuratorem z Katowic, który zajmuje wysokie stanowisko w resorcie sprawiedliwości - podsumowuje "Życie Warszawy".