Kobiety mieszkające na wsi na północy Cypru rzadko mają własne pieniądze, a przed wyjściem z domu proszą męża o pozwolenie - mówi Omur Yilmaz, feministka z Tureckiej Republiki Cypru Północnego, czyli państwa, które formalnie nie istnieje.
Świat nie uznaje Tureckiej Republiki Cypru Północnego, gdzie _ większość kobiet ciężko pracuje, zajmuje się domem, dziećmi, haruje w polu, karmi zwierzęta hodowlane, ale to mąż zarabia na tym pieniądze. To on kontroluje budżet _ - mówi Yilmaz.
Jednak przynajmniej w kilku wsiach północnego Cypru sytuacja powoli ulega zmianie dzięki programom inicjowanym przez różnego rodzaju kobiece organizacje pozarządowe i sponsorowanym często przez działający na północy Cypru od 2004 r. Oddział Komisji Europejskiej ds. Turków Cypryjskich.
W niewielkim Buyukkonuk, znajdującym się w Karpas, jednej z najpiękniejszych, a zarazem najmniej rozwiniętych części wyspy, od kilku lat działa Ekoturystyczne Stowarzyszenie Buyukkonuk prowadzone przez miejscowe kobiety. Dwa razy do roku organizuje ono we wsi jednodniowe festiwale lokalnej żywności organicznej.
W czasie pierwszego festiwalu, który odbył się w październiku 2007 r., kobiety zarobiły po 250 tureckich lir, czyli tyle, ile ich mężowie otrzymują za tydzień pracy. Sześć lat później, w czasie ostatniego festiwalu, który odbył się w kwietniu, ich zarobki wzrosły do 1500 lir.
Sto festiwalowych stoisk, które sprzedawały ręcznie robiony makaron, domowe wypieki, organiczny miód, przetwory, sery i lokalne rękodzielnictwo odwiedziło ponad siedem tysięcy osób.
_ Te festiwale sprawiły, że po raz pierwszy kobiety te mają własne pieniądze, z którymi mogą zrobić co chcą. To kompletnie zmieniło ich pozycję społeczną _ - mówi PAP współorganizatorka festiwalu Luis Cemal, Kanadyjka od 20 lat mieszkająca w Buyukkonuk.
Festiwal w Buyukkonuk był początkowo sponsorowany przez fundusze unijne przeznaczone na rozwój społeczności wiejskich. Zostały one wykorzystane na szkolenia i kilka wyjazdów za granicę, np. do Turcji.
_ Organizowałyśmy spotkanie na temat tego, jak kobiety mogą zacząć zarabiać pieniądze, a tu mężowie jeden, drugi, dzwonią, że są głodni, ciach trach, nagle prawie wszystkie uczestniczki lecą do domu gotować obiad. Ale stopniowo to się zmieniło. Teraz, kiedy jest taki telefon, słyszę odpowiedź: Obiad w lodówce, sam sobie weź _ - śmieje się Cemal, której mąż urodził się w Buyukkonuk.
Yilmaz, która z ramienia KAYAD, turecko-cypryjskiego NGO, prowadzi podobne szkolenia w małej wsi Akdeniz, opowiada podobne historie.
_ Musiałyśmy się dostosować do rytmu życia wsi. Raz na tydzień wpadałyśmy do wsi na popołudniową kawę. Nie za wcześnie, nie za późno, tak żeby kobiety zdążyły przed spotkaniem ugotować obiad i wróciły do domu przed głodnym mężem _ - mówi Yilmaz o organizowanych przez KAYAD w Akdeniz spotkaniach, w czasie których kobiety mogły się uczyć angielskiego oraz obsługi komputerów i pogadać o swoich problemach.
Mimo to wielu mężów było początkowo przeciwnych tym spotkaniom.
_ Kiedy po raz pierwszy powiedziałam mężowi, że chcę uczestniczyć w lekcjach komputerowych to mnie wyśmiał - opowiada 63-letnia Hawalli Ozkara. - Powiedział, masz ponad 60 lat, do tej pory się nie nauczyłaś, a teraz myślisz, że ci się uda. Ale się uparłam i teraz już się go o nic nie pytam. I nagle dzięki temu mój mąż zrobił się dla mnie o wiele milszy. Nawet komplementy zaczął mi prawić _.
W następnych latach kobiety z północnego Cypru mają zamiar podjąć współpracę z agencjami turystycznymi i stworzyć bazę agroturystyczną. Akdeniz leży nad morzem i ma najlepsze na Cyprze warunki do windsurfingu.
Za pieniądze unijne i przy pomocy KAYAD kobiety odrestaurowały budynek byłej szkoły, gdzie urządzą przedszkole.
_ Jeśli będziemy mieć miejsce, gdzie będziemy mogły w ciągu dnia zostawić dzieci, będziemy mogły pracować i regularnie zarabiać. Do tej pory było to niemożliwe _ - mówi inna mieszkanka Akdeniz, 24-letnia Gulcan, która ma dwójkę małych dzieci. Dodaje, że jej największym marzeniem jest nauczyć się prowadzić samochód.
_ Pracujemy nad tym. W Akdeniz mało która kobieta ma prawo jazdy, bo samochody należą do mężczyzn i to oni ich używają. Ale to się zmieni. Musimy tylko znaleźć na to jakieś fundusze, bo do tego potrzebujemy zawodowych instruktorów _ - mówi Yilmaz.
Ekoturystyczne festiwale podobne do tych, które odbywają się w Akdeniz i Buyukkonuk, stają się też popularne w innych wsiach północnego Cypru. Wsie, w których się odbywają często współpracują ze sobą i organizują wymianę informacji i doświadczeń. W takich wymianach zwykle prym wiodą miejscowe kobiety.
Od 1974 r. Cypr jest podzielony na dwie części: południową, zamieszkałą przez Greków Republikę Cypryjską, którą uznaje cały świat i północną, tzw. Turecką Republikę Północnego Cypru, zamieszkałą przez Turków cypryjskich i uznawaną jedynie przez Turcję.
W 2004 r. Cypr został przyjęty do UE. Jednak ponieważ nie rozwiązano tzw. problemu cypryjskiego (tuż przed akcesją, w referendum ws. zjednoczenia wyspy Grecy cypryjscy zagłosowali przeciwko planowi ONZ w tej sprawie), prawa wspólnotowe UE w północnej części wyspy zostały zawieszone.
Komisja Europejska powołała jednak specjalny zespół, tzw. Oddział KE ds. Turków Cypryjskich, podlegający komisarzowi ds. rozszerzenia, którego zadaniem jest przygotowanie tej części wyspy do ewentualnego zjednoczenia z południem, a tym samym do wejścia do UE. Dzięki temu północny Cypr otrzymał z UE około 300 milionów euro na różne programy związane z adaptacją tej części wyspy do standardów unijnych.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Nie będzie podziału wyspy. ONZ negocjuje Według źródeł rządowych w Nikozji, do wznowienia negocjacji z Turkami cypryjskimi dojdzie prawdopodobnie jesienią. | |
Kobiety także pójdą do wojska. Obowiązkowo Kobiety w Rosji też pójdą do wojska. Duma Państwowa przygotowała już projekt zmian do ustawy o obowiązku służby wojskowej. | |
Sąd wydał wyrok w sprawie milionów wytransferowanych na Cypr Źródłem sprawy rozpatrywanej przez SN był pozew, skierowany przez syndyka upadłej spółki z Krakowa przeciwko firmie cypryjskiej. |