Według AFP Moner Mohamed Abu-Salha, alias Abu Hurajra Al-Amriki, jest pierwszym Amerykaninem, który dokonał samobójczego ataku od początku konfliktu w Syrii, czyli od marca 2011 roku.
_ - Chcę odpocząć w życiu po śmierci, a nie na tym świecie. Moje serce nie może tu zaznać spokoju, mam nadzieję, że tak się stanie w raju _ - mówi łamanym arabskim młody mężczyzna. Trwające 17 minut nagranie umieszczono w serwisie YouTube.
Mężczyzna ten wysadził się w powietrze 25 maja przed bazą syryjskiej armii w prowincji Idlib, na północnym zachodzie kraju. Sześć dni później Departament Stanu USA potwierdził, że sprawcą zamachu był Amerykanin. Szacuje się, że w ostatnich trzech latach do Syrii przybyło od 9 tys. do 11 tys. bojowników zagranicznych.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Wojsko odbiło z rąk talibów 80 proc. miasta Operacja ma na celu zniszczenie kryjówek talibów i bojowników Al-Kaidy na terenach plemiennych - poinformowała agencja Reutera. | |
Alarm na lotniskach. Chodzi o loty do... Terroryści z Al-Kaidy planują atak samobójczy w powietrzu. Amerykanie twierdzą, że środki wybuchowe są trudniejsze do wykrycia. | |
Terrorysta przed sądem. Grozi mu kara śmierci W ataku na konsulat USA we wrześniu 2012 roku zginęło czterech Amerykanów, w tym ambasador Chris Stevens. |