W Kairze rozpoczął się proces egipskiego islamisty Ahmeda Mohammeda Abdullaha (na zdj.), który publicznie podpalił Biblię. Oskarżony twierdzi, że jego czyn był reakcją na obraźliwy dla muzułmanów amerykański film o proroku Mahomecie.
Jak pisze agencja dpa, zwolennicy i przeciwnicy oskarżonego toczyli przed budynkiem sądu w Kairze pojedynki na słowa. Reprezentujący koptyjskich chrześcijan adwokaci głośno domagali się ukarania islamisty. Jego sympatycy mówili natomiast: _ Przed sądem stanął człowiek, który bronił Koranu _.
Abdullah oraz jego syn Islam, który także zasiadł na ławie oskarżonych, podczas gwałtownych protestów przeciwko wyprodukowanemu w USA filmowi o Mahomecie podarli i spalili publicznie Biblię. Syn powiedział następnie - według relacji naocznych świadków - w jednym z wywiadów, że podpalona księga nie jest księgą świętą. Bluźnierstwo jest w Egipcie karane. Proces ma być kontynuowany 14 października.
Wyprodukowany w USA film pt. _ Innocence of Muslims _ (Niewinność muzułmanów) wywołał gwałtowne protesty ultrakonserwatywnych muzułmanów w Egipcie, Libii i innych krajach arabskich. W ataku na konsulat w Bengazi zginęli czterej Amerykanie, w tym ambasador USA w Libii Christopher Stevens. Do końca września w zamieszkach śmierć poniosło kilkadziesiąt osób.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kolejna prowokacja w kierunku muzułmanów Okładka najnowszego Charlie Hebdo, dostępna już w internecie, przedstawia muzułmanina na wózku inwalidzkim pchanym przez ortodoksyjnego żyda, mówiących: Nie wolno sobie drwić. | |
Zero tolerancji dla kaznodziejów nienawiści 70 europejskich imamów i rabinów z 18 krajów chce walczyć z brakiem tolerancji. | |
Nowe prawa dla muzułmanów w Niemczech Muzułmańskie święta będą dla ludzi tego wyznania dniami wolnymi od pracy, a szkołach będzie możliwa nauka tej religii. |