Pracowała nad nim specjalna komisja himalaistów i lekarzy. Ocieniali oni przebieg wyprawy organizowanej przez Artura Hajzera w ramach Programu _ Polski Himalaizm Zimowy _. Po zdobyciu ośmiotysięcznika podczas schodzenia zginęli Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski.
Jak potwierdza przewodniczący komisji Piotr Pustelnik jeszcze w weekend raport miał być wysłany do PZA droga elektroniczną. Wiadomo, że dokument będzie zawierał załączniki miedzy innymi list od rodziny Tomasza Kowalskiego. Jak powiedział brat zmarłego himalaisty Przemysław Kowalski -_ Mamy nadzieje, że komisja te nasze rozważania zawsze i w swoich wnioskach. _
Rodzina krytykuje w nim egoistyczny ich zdaniem postępowanie Adama Bieleckiego i Artura Małka, którzy nie czekali przy zejściu na swoich kolegów. - _ Nie mam nic do ukrycia _ - mówi Adam Bielecki - _ Czekam z niecierpliwością na opublikowanie tego raportu _ - dodaje.
Komisja zaleca PZA wstrzymanie się z opublikowaniem raportu do czasu zakończenia się wyprawy poszukiwawczej. Na Broad Peak działa brat zmarłego himalaisty Jacek Berbeka, raport ma być uzupełniony o nowe fakty, które przyniesie jego wyprawa.
5 marca na szczycie Broad Peak, jako pierwsi ludzie zimą, stanęli Adam Bielecki, Artur Małek, Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski. Podczas zejścia ze szczytu zaginęło dwóch ostatnich zdobywców szczytu. 8 marca zostali uznani za zmarłych przez kierownika wyprawy Krzysztofa Wielickiego.
Kilka dni temu niemiecko-austriacka wyprawa, która wcześniej była pod szczytem ośmiotysięcznika, na wysokości 7900 metrów natknęła się na ciało jednego z Polaków.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Rodzina zmarłego alpinisty: mógli przeżyć Przytaczając treść rozmów pomiędzy himalaistami, rodzina Tomasza Kowalskiego punktuje błędy popełnione podczas wyprawy. | |
Ta atrakcja zabiła 220 osób Niezależnie od tego, jak dużo ułatwień jest dzisiaj dla komercyjnych ekspedycji w wysokie góry, nie jest to wyprawa dla każdego. | |
Polscy himalaiści zaginęli |