Były dyrektor Zakładu Karnego w Płocku, gdzie w styczniu powiesił się morderca Krzysztofa Olewnika Robert Pazik, oraz szef ochrony tego więzienia - obaj odpowiedzą dyscyplinarnie za tę śmierć.
**Tak wynika z postępowania wyjaśniającego Służby Więziennej w tej sprawie. Raport z wewnętrznego śledztwa ma pozostać poufny i trafić do prokuratury w Ostrołęce, prowadzącej śledztwo ws. śmierci Pazika. Inny wniosek z raportu to nowelizacja kodeksu karnego, dotycząca szczególnych zasad postępowania z niebezpiecznymi więźniami.
_ - Wczoraj zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne wobec byłego dyrektora Zakładu Karnego w Płocku i kierownika Działu Ochrony Zakładu Karnego w Płocku _ - powiedział wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.
Jednocześnie ministerstwo skierowało do Sejmu projekt ustawy zezwalającej na zainstalowanie pełnego monitoringu w celach więżniów uznanych za niebezpiecznych.
Pazik, skazany na dożywocie morderca Olewnika, został przewieziony z więzienia w Sztumie do aresztu w Płocku, bo miał zeznawać przed sądem w Sierpcu w innej sprawie. Liczono, że ujawni nieznane wcześniej szczegóły zbrodni na Olewniku. Powiesił się jednak w więzieniu, co było przyczyną dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, wiceministra Mariana Cichosza, Prokuratora Krajowego Marka Staszaka i szefa więzienia w Płocku.