Udało się wybudzić 2-letniego Adasia, który w stanie skrajnego wychłodzenia trafił do szpitala w Prokocimiu. Dziecko jest wciąż podłączone do respiratora. Według lekarzy jego stan poprawia się.
Aktualizacja 14:41
Tuż po przywiezieniu do szpitala chłopczyk, który był wychłodzony do 12,7 stopni C., został podpięty do urządzenia ECMO, które umożliwia tzw. pozaustrojowe utlenowanie krwi. W tej chwili pacjent już z niego nie korzysta. Za chłopca oddycha respirator.
_ - Respirator leczy i pomaga. Nie jest wyrazem tego, że jest jakaś nieprawidłowość, tak samo jak leki, które podajemy, by leczyć jego ośrodkowy układ nerwowy, żeby doszło do dobrej regeneracji tkankowej, żeby doprowadzić do pełnego zdrowia _ - tłumaczył.
Zdaniem prof. Skalskiego, na obecnym etapie leczenia wystarczająca jest informacja, że stan małego pacjenta poprawia się. O rokowaniach będzie można mówić po tym, jak dziecko zostanie ekstubowane.
Lekarz zaznaczył, że na razie trudno powiedzieć, kiedy mały pacjent zostanie odłączony od respiratora. _ Zależy to od niego, nie od naszych czynności _ - poinformował.
W ocenie prof. Skalskiego, do tej pory lekarze nie zaobserwowali negatywnych objawów u dziecka. Największym problemem pozostaje stan jego mózgu, bowiem - jak się wyraził - _ wydaje się, że inne organy funkcjonują dobrze _.
_ - Stan dziecka się poprawia. Wydaje nam się, że jest na dobrej drodze, choć jeszcze nie wszystko wiemy. Trzymamy kciuki, żeby dziecko wyszło z tego całkowicie bez szwanku, takie szanse są. Pozostaje tylko kwestia pełnego powrotu do stanu intelektualnego, tu jest zawsze cień niepełności, liczymy na to, że się może uda _ - tłumaczył lekarz.
Jak podkreślił, pełny sukces leczenia będzie można ogłosić wtedy, kiedy 2-letni Adaś będzie się bawił zabawkami. _ Na tym etapie możemy powiedzieć, że każdy dzień przynosi nam odrobinę radości _ - dodał prof. Skalski.
Według specjalistów uratowanie osoby po takim wychłodzeniu organizmu graniczy z cudem.
Doktor Grzesiowski podkreślił, że osobę, która znajduje się w stanie wychłodzenia, trzeba ogrzewać bardzo powoli, pod kontrolą. Jak wyjaśnił, jeżeli wyziębionego człowieka nagle włożymy do ciepłej wody lub polejemy gorącą wodą, to wszystkie tkanki zaczną pochłaniać ogromne ilości energii, której brakuje. Może więc dojść do uszkodzenia różnych organów.
Pediatra podkreślił, że skóra przy głębokiej hipotermii jest bardzo delikatna, sztywna, sucha. Ewentualne obłożnie lodem może wykonać wyłącznie personel medyczny, który wie, jak to zrobić, aby dodatkowo nie spowodować uszkodzeń skóry i odmrożeń.
Dwulatek z małopolskich Racławic wyszedł z domu w samej piżamie w nocy z soboty na niedzielę i dopiero po kilku godzinach został znaleziony. Dziecko było skrajnie wychłodzone - temperatura jego ciała wynosiła zaledwie 12 stopni.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Polscy lekarze już przyjmują Bitcoiny Pierwsza para z naszego kraju już zdecydowała się na rozliczenie kosztów porodu w cyfrowej walucie. | |
Dziecko zmarło, lekarka się skarży _ Kontrola była jak sąd kapturowy _ - przekonuje. | |
Szpital sądzi się z NFZ o blisko 10 mln złotych |