Dramatyczna sytuacja humanitarna w Syrii. W toczącym się od dwóch lat konflikcie zaczęto stosować gazy bojowe. O użycie, prawdopodobnie sarinu, opozycja oskarża reżim Baszara al-Asada.
Rząd syryjski zaprzeczył i nazwał oskarżenia bezpodstawnymi. W nalotach bombowych z użyciem broni chemicznej zginęło od kilkuset do nawet 1300 osób. Sytuacja zwykłych Syryjczyków na bombardowanych terenach jest dramatyczna - mówi Informacyjnej Agencji Radiowej Zofia Jeziorna - wolontariuszka, która przez ponad rok pracowała w Syrii.
- _ Nie ma lekarstw, nie ma jedzenia. Oni czekają tylko na pomoc humanitarną, którą między innymi Polska Akcja Humanitarna im dostarcza. Dwie strony konfliktu nie pozwalają też nie pozwalają na przeżycie, więc sytuacja tych zwykłych Syryjczyków jest straszna _ - twierdzi Jeziorna.
Mimo, że konflikt wkroczył w niebezpieczną fazę, to zdaniem Zofii Jeziornej nie dojdzie do interwencji Zachodu w Syrii.
- _ W momencie, kiedy ginie 1300 osób, to jest ogromnie dużo. Pytanie, czy jest to już przekroczenie czerwonej linii dla Zachodu, która postanowi zorganizować interwencję? Być może dla Zachodu to jest za mało _ - pyta retorycznie.
W Syrii działa specjalna komisja Organizacji Narodów Zjednoczonych, która bada przypadki użycia gazów bojowych. ONZ ma informacje o13-stu domniemanych atakach.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Asad zrzucił bomby. Użył broni chemicznej? Rada Bezpieczeństwa ONZ oświadczyła wczoraj, że należy wyjaśnić zarzuty syryjskiej opozycji, iż siły reżimowe użyły w rejonie Damaszku gazu bojowego. | |
| Dyskusyjna decyzja ONZ ws. zabitych w Syrii Dwa państwa zawetowały propozycję przeprowadzenia śledztwa przez inspektorów organizacji. Francuskie MSZ uważa, że jeśli ONZ nie wyjaśni sprawy, w Syrii trzeba będzie użyć siły. | |
| Nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ trwa Dyplomaci spotkali się na pilnym posiedzeniu w związku z zarzutem syryjskiej opozycji, że siły reżimowe użyły w rejonie Damaszku gazu bojowego. |