Detroit to najniebezpieczniejsze miasto Ameryki. Tak wynika z raport opracowanego przez telewizję CNN na podstawie danych, które co roku publikuje FBI.
Pokazują on również, że w ostatnim czasie w całych Stanach Zjednoczonych nieznacznie wzrosła przestępczość. W ciągu 12 lat populacja Detroit zmalała o prawie jedną czwartą.
Ma to związek z zamknięciem w tym przemysłowym mieście wielu fabryk oraz z kryzysem w branży samochodowej, której ta metropolia jest w USA symbolem. Spadek poziomu życia mieszkańców wpłynął na zwiększenie liczby przestępstw, co przekłada się między innymi na średnio jedno morderstwo dziennie.
Drugie miejsce w tym niechlubnym rankingu zajmuje Saint Louis, a trzecie - kalifornijskie Oakland, gdzie policja ma szczególny problem z wewnętrznymi walkami gangów. Czwartą lokatę zajmuje Cleveland, gdzie z kolei zanotowano drugą pozycję w skali kraju pod względem liczby włamań. Do najniebezpieczniejszych amerykańskich metropolii należą jeszcze między innymi Nowy Orlean, Atlanta, Baltimore i Memphis.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Chicago jak za Capone? 500 zamordowanych To najwyższa liczba zabójstw od 2008 roku. Burmistrz Rahm Emanuel i komendant policji Gary McCarthy zapewniają, że jednoczą siły, lecz na rezultaty trzeba poczekać. | |
Tak huragan Sandy wpłynął na przestępczość Tysiące policjantów nadal patroluje zniszczone przez huragan dzielnice aby zapewnić bezpieczeństwo osobom, które zdecydowały się na powrót do swoich domów. | |
Niepokój w USA. Wzrósł groźny wskaźnik Eksperci oceniają, że po notowanym od 1993 r. systematycznym spadku, wzrost wskaźnika może niepokoić. |