Proces 21-letniej Karoliny Z., która jesienią ubiegłego roku w Kozach (Śląskie) prowadząc samochód pod wpływem amfetaminy śmiertelnie potrąciła dwóch chłopców, rozpoczął się dziś przed bielskim sądem rejonowym.
Przed rozprawą oskarżona poprosiła, aby proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Sędzia Wojciech Salomon odrzucił wniosek, uzasadniając postanowienie między innymi interesem społecznym.
Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała-Północ w akcie oskarżenia zarzuciła kobiecie m.in., że znajdując się pod wpływem narkotyku, prowadziła samochód z nadmierną prędkością i nie zachowała szczególnej ostrożności przed przejściem dla pieszych, na które prawidłowo weszło dwóch 10-latków. Gdy chłopcy wchodzili na drogę, samochód był oddalony o ponad 100 metrów. Oskarżona zaczęła hamować, dopiero gdy zobaczyła dzieci tuż przed autem. Uderzyła w dzieci, jadąc z prędkością blisko 100 km na godzinę.
Stężenie amfetaminy w krwi pobranej od oskarżonej po ponad czterech godzinach od wypadku wynosiło 170 ng/ml. Zdaniem biegłych realny wpływ na organizm człowieka ma już stężenie 50 ng/ml. Kobiecie grozi kara do 12 lat więzienia. Dziś nie przyznała się do winy.
Do wypadku doszło 10 października ubiegłego roku w miejscowości Kozy koło Bielska-Białej. Rozpędzony peugeot uderzył w przechodzących przez jezdnię na pasach dwóch chłopców, którzy wracali ze szkoły. Jeden zginął na miejscu, drugi zmarł po kilku godzinach w szpitalu. Po pogrzebie chłopców w rodzinnych Kozach ulicami sąsiedniego Bielska-Białej kilkuset młodych mieszkańców przeszło w marszu pod hasłem _ Stop narkotykom _.
Na rozprawę przyszli najbliżsi obu chłopców z ich zdjęciami.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Ochroniarz dyskoteki zaatakował. Mają go Policja z Elbląga zatrzymała 30-letniego ochroniarza dyskoteki, który w weekend kilka razy ranił nożem w brzuch i klatkę piersiową gościa lokalu. | |
Nie ma już utrudnień po serii kolizji na A4 Prawie siedmiu godzin potrzebowały służby na udrożnienie autostrady A4, która po serii kolizji z udziałem ponad 20 aut była dziś zablokowana między Legnicą a Wrocławiem. | |
Dwa tiry wpadły do rowu. Droga zablokowana Dwa tiry wpadły do rowu. Kierowcy nie opanowali pojazdów na oblodzonej drodze. |