Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Boni: Przed decyzją ws. ITR musimy się skonsultować

0
Podziel się:

Podpisaniu dokumentów sprzeciwiło się 55 krajów, w tym USA, Wielka Brytania czy Szwecja.

Boni: Przed decyzją ws. ITR musimy się skonsultować
(Iwanczuk/Reporter)

Polska delegacja wróciła z Dubaju, gdzie zakończyła się debata o zmianach w Międzynarodowych Regulacjach Telekomunikacyjnych (ITR). Polska nie podpisała dokumentu, bo niektóre jego zapisy wciąż budzą wątpliwości - powiedział minister administracji i cyfryzacji Michał Boni.

Przyjęte na Światowej Konferencji Międzynarodowej Telekomunikacji (WCIT-12 - World Conference on International Telecommunications) w Dubaju nowe Międzynarodowe Regulacje Telekomunikacyjne (ITR - Internetional Telecommunication Regulations) zostały w piątek podpisane przez delegatów 89 państw. Grupa 55 krajów, w tym Polska, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania czy Szwecja, sprzeciwiła się podpisaniu dokumentów.

Jak powiedział dziś Boni, chodzi tu między innymi o sprawy dotyczące technicznego bezpieczeństwa infrastruktury internetowej czy walki z niezamawianą korespondencją, tzw. spamem. Te zapisy są według niego groźne i w przyszłości mogą stanowić podstawy do kontroli internetu przez rządy, choć nie odnoszą się bezpośrednio do kontroli ruchu internetowego czy treści publikowanych w sieci. Boni dodał, że przyjęty na konferencji tekst regulacji jest nieprecyzyjny i budzi zbyt duże wątpliwości interpretacji.

Minister podkreślił jednak, że mimo iż Polska nie podpisała umowy, być może w przyszłości przystąpi do traktatu. - _ W najbliższych tygodniach będziemy przedstawiać dokument opinii publicznej i zobaczymy, jakie są reakcje _ - wyjaśnił Boni, dodając, że na decyzję o podpisaniu umowy Polska ma jeszcze dużo czasu, bo traktat wchodzi w życie dopiero 1 stycznia 2015 roku.

_ - Proszę pamiętać, że te regulacje dotyczą całego świata, a dyrektywy i prawo unijne i tak większość tych spraw regulują, więc nie ponosimy żadnej straty (związanej z brakiem akceptacji przez Polskę nowych ITR - PAP). Jeśli okaże się, że będzie społeczna akceptacja dla podpisania tego dokumentu, to kiedyś możemy do niego przystąpić _ - podkreślił.

Przed ostateczną decyzją, czy Polska przystąpi do ITR, minister chce także sprawdzić, czy zapisy są całkowicie zgodne z prawem krajowym i unijnym. Podobne stanowisko mają - według MAC - inne kraje, które wstrzymały się z akceptacją dokumentu.

Dyskusja na temat zmian w Międzynarodowych Regulacjach Telekomunikacyjnych trwała w Dubaju od 3 do 14 grudnia. Jeszcze w czwartek minister Boni informował, że większość kontrowersyjnych zapisów zniknęła z proponowanego tekstu dokumentów. Jednak, jak podało tego samego dnia Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, _ w trakcie debaty plenarnej stało się jasne, że poszczególne państwa mają bardzo różne wizje brzmienia poszczególnych zapisów. Część nadal proponowała zapisy, które mogłyby być zinterpretowane jako dotyczące internetu _.

ITR to dokumenty o randze umowy międzynarodowej, która precyzuje, w jaki sposób i według jakich zasad powinny być świadczone międzynarodowe usługi telekomunikacyjne. Wprowadzeniu do ITR jakichkolwiek zmian, związanych z zarządzaniem internetem, Polska sprzeciwiała się od pierwszych dni obrad w Dubaju.

Czytaj więcej w Money.pl
Wolność internetu zagrożona. Polska nie... - _ Polska nie podpisze Międzynarodowych Regulacji Telekomunikacyjnych _ - poinformował Michał Boni.
Boni uspokaja. To nie zagrozi internetowi Według ministra obecnie proponowany zmian w międzynarodowych regulacjach telekomunikacyjnych (ITR) nie zmierza do regulacji sieci.
Dowiemy się, czy wolność w sieci przetrwa Ingerowanie w adresy IP? _ - Polska będzie się kategorycznie sprzeciwiać - _ zapewnia minister Michał Boni.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)