Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bomba domowej roboty wybuchła w bloku. Jest wyrok

0
Podziel się:

Trzej mężczyźni zdetonowali bombę własnej roboty pod drzwiami mieszkania w bloku przy ul. Glinianej w Lublinie.

Bomba domowej roboty wybuchła w bloku. Jest wyrok
(Mikdam/Dreamstime)

Trzej mężczyźni zdetonowali bombę pod drzwiami mieszkania w bloku przy ul. Glinianej w Lublinie. Jedna osoba została lekko ranna. Dziś sąd wydał wyrok w ich sprawie.

22-latkowie Michał B. i Michał G. oraz 20-letni Konrad N. skazani zostali także za nieudaną próbę zdetonowania ładunku wybuchowego pod garażem w okolicy bloku, a także za usiłowanie wzniecenia pożaru na klatce schodowej tego domu. Przy próbie podpalenia współdziałał z nimi 20-letni Patryk Cz.

Sąd wymierzył Michałowi B., Michałowi G. i Konradowi N. kary roku i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności i po 2 tys. zł grzywny. Patryk Cz. otrzymał karę roku i sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Będą też musieli naprawić wyrządzone szkody materialne.

Wszyscy oskarżeni dobrowolnie podali się karze. Ich sprawa rozpatrywana była z wyłączeniem jawności, sąd utajnił też uzasadnienie wyroku.

Według ustaleń prokuratury oskarżeni działali na zlecenie 43-letniego przedsiębiorcy Andrzeja W., który miał zatargi osobiste spowodowane zazdrością, z mieszkańcem bloku przy ul. Glinianej.

Oskarżeni sporządzili bomby z rur PCV wypełnionych materiałem pirotechnicznym. Do eksplozji doszło w czerwcu 2009 roku. Ładunek zdetonowany na klatce schodowej bloku zniszczył dwa mieszkania, w których powypadały drzwi i okna. Jedna z lokatorek została niegroźnie ranna w rękę. Bomba podłożona pod garażem nie wybuchła.

Pół roku wcześniej usiłowali oni spowodować pożar na tej samej klatce schodowej. Zebrali wycieraczki spod drzwi, polali łatwopalnym płynem i podpalili. Spowodowali jedynie zadymienie budynku. Sprawa zleceniodawcy podkładania bomb wyłączona została do odrębnego postępowania.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)