Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bestialsko zabijają zwierzęta i są bezkarni

0
Podziel się:

Odcięli zwierzęciu głowę, korpus pozostawili w lesie, co świadczy o tym, że kłusownicy nie zawsze działają z biedy.

Bestialsko zabijają zwierzęta i są bezkarni
(Ernst Vikne/cc/flickr)

Leśnicy, myśliwi i policjanci w lutym przeprowadzali akcję _ wnyk _, która miała służyć wyjęciu z lasów jak największej liczby pułapek zastawionych przez kłusowników na zwierzynę.

_ Blisko tysiąc wnyków zastawionych przez kłusowników znaleźli leśnicy i policjanci w olsztyńskich lasach. To bardzo dużo _ - powiedział rzecznik Lasów Państwowych w Olsztynie Adam Pietrzak.

Pietrzak dodał, że we wnyki zabezpieczone przez leśników złapały się cztery zwierzęta. _ - W okolicach Nidzicy we wnyki wpadł jeleń. Kłusownikom nie zależało jednak na jego mięsie a na trofeum - odcięli zwierzęciu głowę, korpus pozostawili w lesie _ - powiedział Pietrzak dodając, że świadczy to o tym, że kłusownicy nie zawsze działają z biedy, a kłusowanie nie zawsze służy pozyskaniu mięsa dla ludzi, których nie stać na jego kupno.

Leśnicy patrolowali nie tylko państwowe lasy ale i prywatne. _ - Tylko na terenie Nadleśnictwa Nidzica uczestnicy akcji znaleźli i zniszczyli 254 wnyki _ - dodał Pietrzak. Przypomniał, że w ubiegłym roku tyle wnyków odkryto na terenie całej olsztyńskiej Dyrekcji Lasów Państwowych.

_ - Tyle, że tegoroczna akcja była jednak przeprowadzona na znacznie szerszą skalę niż ubiegłoroczne działania. W ostatnich latach średnia liczba likwidowanych wnyków na terenie olsztyńskich lasów kształtuje się przeciętnie na poziomie 300-400 sztuk rocznie. Jednak ta wielkość oddaje tylko część obrazu zagrożenia wnykarstwem, bo dotyczy wyłącznie obszarów administrowanych przez Lasy Państwowe. Tegoroczny zasięg akcji, tj. patrolowanie też lasów prywatnych, zadrzewień śródpolnych, oddaje rzeczywiste zagrożenie tym procederem _ - dodał inspektor Straży Leśnej z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie Adam Siemakowicz.

Leśnikom i policji nie udało się złapać żadnego kłusownika. - _ To oni pilnują nas, złapanie kogoś na zastawianiu wnyków to rzadkość _ - przyznał Pietrzak. Leśnicy podkreślają, że wnykarstwo wiąże się z zadawaniem zwierzętom wielkiego cierpienia - zwierzę często kona w pułapce wiele godzin.

Więcej czytaj w Money.pl
Łosie niszczą lasy. Rolnicy chcą odszkodowań Kilkunastu podlaskich rolników domaga się w sądzie odszkodowań za straty spowodowane przez łosie w prywatnych lasach. Łosie objadają młode pędy sosnowe, drzewa przestają rosnąć.
Myśliwi zastawili w lasach pułapki na psy. Bo... Takie działania myśliwi tłumaczą nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt, która zakazała odstrzału psów błąkających się bez nadzoru.
Walczą z kłusownikami. W Polsce Kilkuset leśników i myśliwych uczestniczy w rozpoczętej w lasach Warmii i Mazur akcji pod kryptonimem Wnyk przeciwko kłusownikom zastawiającym pułapki na dziką zwierzynę.
Greenpeace broni puszczy. Było śledztwo Greenpeace przekonuje, że Generalny Dyrektor Lasów Państwowych nie dotrzymał danego słowa i nie wykonał poleceń służbowych Ministra Środowiska.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)