Dżihadysta Mochtar Belmochtar w imieniu Al-Kaidy wziął odpowiedzialność za napaść islamistów na algierski kompleks gazowy i wezwał Francję do zakończenia nalotów w Mali - poinformował dziś mauretański portal Sahara Media.
Belmochtar oświadczył też, że jest gotów negocjować z Algierią i państwami zachodnimi, jeśli wstrzymane zostaną naloty na islamistów w północnym Mali.
Portal Sahara Media nie opublikował nagranej na wideo wypowiedzi Belmochtara, a jedynie omówił ją, zamieszczając kilka cytatów.
W algierskim kompleksie gazowym In Amenas siły specjalne kontynuowały w niedzielę usuwanie min, podłożonych przez islamistów, którzy więzili tam zakładników. Sobotni szturm algierskiego wojska zakończył tam trwający od środy kryzys. Według rządu Algierii zginęło wszystkich 32 napastników. Śmierć poniosło też co najmniej 23 cudzoziemskich zakładników, ale władze przyznają, że liczba ta może się okazać większa.
Dziś prywatna algierska telewizja Ennahar poinformowała o znalezieniu w In Amenas 25 ciał, których na razie nie zidentyfikowano.
Czterdziestokilkuletni Belmochtar urodził się w Algierii. W 1991 r. wraz z mudżahedinami walczył w Afganistanie. Wrócił do Algierii w 1993 r. i stanął po stronie dżihadystów w algierskiej wojnie domowej. W Afganistanie posługiwał się pseudonimem Chaled Abu al-Abbas. Jego grupa znana jest również pod innymi nazwami.
W 2000 r. wsparł utworzenie grupy złożonej z radykalnych kaznodziejów i bojowników, nawiązującej do odrodzenia islamu przez powrót do jego źródeł i działającej pod nazwą Salafistyczna Grupa Kaznodziejów i Bojowników.
W wyniku rozłamu z grupy wyłoniła się Al-Kaida Islamskiego Maghrebu (AQIM). Po kilku latach rozstał się z grupą, którą założył, i przyłączył się do AQIM, by po pewnym czasie zacząć działać na własną rękę. Zajmował się głównie dostarczaniem broni różnym lokalnym grupom zbrojnym, w tym powiązanym z Al-Kaidą separatystom tuareskim z Ansar Dine (organizacji dążącej do wprowadzenia szariatu w Mali, prawdopodobnie odpowiedzialnej za zabójstwo konsula USA w Bengazi). Działał głównie na pograniczu algiersko-libijskim.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Wzrasta liczba ofiar z rafinerii w Algierii Od czwartku do soboty siły algierskie uwolniły łącznie 107 cudzoziemców i 685 Algierczyków. | |
Obama chce ścigać terrorystów. Przez zamach w rafinerii - _ Ten atak jest kolejnym przypomnieniem zagrożenia, jakie stwarza Al-Kaida i inne grupy ekstremistów _ - oświadczył prezydent USA. | |
Zakładnicy nie żyją. "Negocjacje nie były opcją" Prezydent Francji Francois Hollande oświadczył wczoraj, że podejście Algierii do kryzysu z zakładnikami w kompleksie gazowym było najbardziej odpowiednie. |