Komisja Etyki Akademii Górniczo - Hutniczej wyda dziś opinię na temat profesora Jacka Rońdy. Członkowie komisji przez ponad miesiąc badali, czy ekspert Antoniego Macierewicza swoim kłamstwem naruszył kodeks etyczny uczelni.
Rektor i komisje akademii mają ograniczone możliwości sankcji wobec profesorów, zaznacza Bartosz Dembiński rzecznik prasowy AGH. _ - Poczekamy na decyzję Komisji Etyki. Na pewno mamy ograniczone zaufanie do profesora Rońdy - _ powiedział Dembiński.
Wykładowca krakowskiej uczelni i ekspert komisji Antoniego Macierewicza przyznał, że mijał się z prawdą mówiąc, że prezydencki Tupolew, który rozbił się w Smoleńsku, nigdy nie zszedł poniżej stu metrów. To spowodowało, że jego działalnością zainteresowała się komisja etyki AGH.
Jacek Rońda twierdził, że ma ważne dokumenty na temat okoliczności smoleńskiej tragedii. Okazało się to jednak kłamstwem, a profesor przyznał się, że nigdy takich dokumentów nie posiadał. Od jego działalności w komisji Macierewicza Akademia Górniczo- Hutnicza odcięła się ponad dwa miesiące temu.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Ekspert Macierewicza pomylił śmieci z brzozą Maciej Lasek ostro o tezie w sprawie katastrofy w Smoleńsku. - _ Dużo łatwiej rechotać niż podjąć merytoryczna polemikę _ - komentuje polityk PiS. | |
| Prezes PAN stracił cierpliwość. Odwołuje... _ - Kumulacja emocji, którą obserwujemy w ostatnich dniach (...) dzisiaj uniemożliwiają przeprowadzenie konferencji wedle standardów naukowych _ - powiedział dziś prof. Michał Kleiber. | |
| Awantura o zdjęcie Tupolewa. Kto ma rację? Zdjęcie, które miało świadczyć o zamachu w Smoleńsku i które zdaniem zespołu Macieja Laska miało zostać sfałszowane, pochodzi z raport MAK - twierdzi Antoni Macierewicz. |