Prokurator krajowy Edward Zalewski poinformował, że szef Stronnictwa Demokratycznego Paweł Piskorski otrzymał wezwanie do prokuratury, gdzie zostaną mu przedstawione zarzuty.
Wczoraj Centralne Biuro Antykorupcyjne, na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie, przeszukało dom Piskorskiego. Jak mówił potem Piskorski, sprawa dotyczy zakupu przez niego dzieł sztuki, a dokładnie umowy z antykwariuszem o sprzedaży przedmiotów zabytkowych. Zapowiedział, że zaskarży decyzję o przeszukaniu.
Zalewski nie chciał ujawnić, o jakie zarzuty chodzi. _ Najpierw prokurator musi zarzuty przedstawić podejrzanemu _ - powiedział Zalewski w Radiu ZET.
_ - Trwa śledztwo. Pan Piskorski otrzymał wezwanie do prokuratury, gdzie zostaną mu przedstawione określone zarzuty popełnienia przestępstwa i przeszukanie było związane właśnie z tymi zarzutami _ - dodał Zalewski.
_ Nie jest to żadne zlecenie polityczne _ - zapewnił Zalewski, odnosząc się do zarzutów Piskorskiego. W przesłanym PAP w środę wieczorem oświadczeniu, Piskorski podkreślił, że jako przewodniczący SD uważa _ najście CBA _ na swoje mieszkanie _ za przejaw politycznie sterowanej kampanii _, której celem jest zdyskredytowanie jego osoby w oczach opinii publicznej.
Pod koniec listopada ub.r. Piskorski poinformował o pozytywnym dla niego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który nie zakwestionował umowy zawartej przez niego w 1997 roku z antykwariuszem. Jak mówił, ta sprawa - sprzedaży przez niego antyków i uzyskanego w ten sposób majątku - była często podnoszona przez jego przeciwników politycznych i miała być dowodem na niejasności związane z pochodzeniem jego majątku. Zaznaczył, że _ to była umowa, od której zapłacił podatek i pieniądze wpłacił na konto bankowe _.