Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bagińska jednak sędzią Trybunału?

0
Podziel się:

Lidia Bagińska zostanie sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Wcześniej okazało się, że poświadczyła prawdziwość sfałszowanego weksla.

Bagińska jednak sędzią Trybunału?
(Jacek Turczyk/PAP)

Lidia Bagińska zostanie dziś prawdopodobnie zaprzysiężona przez prezydenta na sędziego Trybunału Konstytucyjnego.

Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", większość sędziów Trybunału wbrew zwyczajowi nie wybiera się na tę uroczystość. "Gazeta" przypomina, że trzy tygodnie temu sąd gospodarczy w Warszawie uznał, że Bagińska nie ma etycznych kwalifikacji, żeby być syndykiem. Wcześniej okazało się, że poświadczyła prawdziwość sfałszowanego weksla.

Jak czytamy w "Gazecie", prezydent nie ma prawa odmówić zaprzysiężenia Bagińskiej. Gdyby dalej z tym zwlekał Samoobrona mogłaby nawet wystąpić o postawienie go przed Trybunałem Stanu za niewypełnienie konstytucyjnego obowiązku.

Według dziennika raczej nie należy się spodziewać postawienia Lidii Bagińskiej zarzutów przez prokuraturę, bo po zaprzysiężeniu będzie ją chronił immunitet sędziowski. "Gazeta" pisze , że jest prawdopodobne, iż kwestię kwalifikacji etycznych Bagińskiej zbada Trybunał Konstytucyjny w postępowaniu dyscyplinarnym. Taką możliwość potwierdził publicznie prezes Trybunału Jerzy Stępień.

_ Trzy tygodnie temu sąd gospodarczy w Warszawie uznał, że Bagińska nie ma etycznych kwalifikacji, żeby być syndykiem. Wcześniej okazało się, że poświadczyła prawdziwość sfałszowanego weksla. _ W komentarzu "Gazety" Ewa Siedlecka podkreśla, że nie jest tajemnica , iż prezydent wstrzymywał się z zaprzysiężeniem przez trzy miesiace, bo liczył na rezygnację Bagińskiej. "Przeliczył się, postawiła twardo na na obronę własnego interesu. Kosztem autorytetu Trybunału. Bagińska wygrała wojnę nerwów, bo wiedziała, że prezydent nie może odmówić zaprzysiężenia sędziego. Wiedziała też, że murem stać będzie za nią jej protektor - Samoobrona" - czytamy w komentarzu.

Z kolei Andrzej Lepper poinformował, że gdy rozmawiał z prezydentem Lechem Kaczyńskim o zaprzysiężeniu Lidii Bagińskiej na sędziego Trybunału
Konstytucyjnego "były sugestie", by Bagińska zrezygnowała z tej funkcji.

Lepper podkreślił jednak w TVN24, że Bagińska "nie była i nie jest przestępcą", a odebranie ślubowania od sędziego TK wybranego przez Sejm jest obowiązkiem prezydenta.

Lider Samoobrony poinformował, że o zaprzysiężeniu Bagińskiej rozmawiał z Lechem Kaczyńskim ok. 2 miesiące temu - po tym jak Sejm - z rekomendacji jego partii - wybrał ją na sędziego Trybunału. "Pan prezydent nie mówił tak jednoznacznie, że należy zrobić wszystko, by pani sędzia zrezygnowała. Oczywiście sugestie pewne były" - powiedział Lepper.

"Nie wierzę, że było to celowe wprowadzenie w błąd" - komentował Lepper.

Wcześniej sąd gospodarczy, zarówno w I, jak i w II instancji, odwołał Bagińską z funkcji syndyka. Jak pisały media, Bagińska zawarła, jako syndyk, umowę ze swoim partnerem z kancelarii prawnej, adwokatem i europosłem Samoobrony Markiem Czarneckim na reprezentowanie firmy Unikat Development w sprawie sądowej o 32 mln zł.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
prawo
wiadmości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)