Prezydent USA Barack Obama niezapowiedzianie przybył wczoraj wieczorem do ambasady Francji w Waszyngtonie, aby oddać hołd ofiarom, a także wyrazić solidarność z Francuzami po środowym ataku w Paryżu na tygodnik _ Charlie Hebdo _, w którym zginęło 12 osób.
_ Jako sojusznicy, na przestrzeni wieków, stoimy zjednoczeni z naszymi francuskimi braćmi, aby zapewnić, że sprawiedliwości stało się zadość oraz, że bronimy naszego sposobu życia. Idziemy razem do przodu, wiedząc, że terror nie może się równać z wolnością, ani ideałami, za którymi się opowiadamy _ - napisał amerykański prezydent w księdze kondolencyjnej. - _ Vive la France! _ - dodał na koniec.
Wcześniej, na pokładzie samolotu Air Force One, prezydent przeprowadził telekonferencję ze swoimi doradcami ds. bezpieczeństwa narodowego w związku z wydarzeniami w Paryżu - poinformował Biały Dom. Rzecznik Białego Domu Josh Earnest powiedział dziennikarzom, że według amerykańskich władz nie ma wskazań na konkretne zagrożenie dla Amerykanów związane z atakiem w Paryżu.
W środowym ataku na redakcję pisma satyrycznego _ Charlie Hebdo _ zginęło 12 osób. Trzej zamaskowani napastnicy wdarli się do redakcji i zastrzelili uczestników kolegium redakcyjnego, po czym zbiegli. Po ataku rozpoczęto poszukiwania sprawców, zidentyfikowanych przez policję jako 18-letni Hamyd Mourad oraz bracia Kouachi - 34-letni Said i 32-letni Cherif. Mourad w nocy oddał się w ręce policji; twierdzi, że jest niewinny. W środę prezydent Obama nazwał atak na redakcję tygodnika _ tchórzliwym i zbrodniczym _. Rozmawiał z prezydentem Francji Francois Hollande'em i zaoferował Francji pomoc.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Sikorski twittuje jako były dziennikarz Zginęło 12 osób, w tym czołowi rysownicy francuskiego pisma satyrycznego. | |
Chodorkowski "wrogiem muzułmanów" Swoim _ głupim postępowaniem biznesmen sam postawił krzyżyk na swej przyszłości _ - oświadczył prezydent Czeczenii. | |
Akcja "Je suis Charlie" [ZDJĘCIA, WIDEO] Zobacz protesty na całym świecie. |