Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zakaz wprowadzania psów do Bundestagu podtrzymany

0
Podziel się:

Na początek zrobimy wyjątek dla psów, potem w sali plenarnej pojawią się klatki z chomikami, a po Bundestagu zaczną wałęsać się koty.

Zakaz wprowadzania psów do Bundestagu podtrzymany
(Deutscher Bundestag/Lichtblick/Achim Melde)

Przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert odrzucił wniosek grupy posłów, którzy - chcąc przychodzić do pracy ze swoimi ulubieńcami - domagali się uchylenia zakazu wprowadzania psów na teren parlamentu - podał niemiecki dziennik Bild.

Lammert napisał do inicjatora zmiany regulaminu Bundestagu, deputowanego SPD Heinza Pauli, że konsultacje z klubami parlamentarnymi wykazały, iż większość izby poselskiej nie uważa postulowanych zmian za celowe i niezbędne.

Grupa około 20 posłów klubów opozycyjnych SPD i Zielonych wystąpiła w czerwcu z wnioskiem o zmianę regulaminu, pozwalającą na przychodzenie do parlamentu z psami. Obecnie tylko osoby niewidome mogą wprowadzić psa przewodnika.

- _ Chcemy zwrócić uwagę na znaczenie zwierząt domowych w codziennej pracy, także w Bundestagu _ - uzasadnił inicjatywę socjaldemokrata. Jego partyjna koleżanka Silvia Schmidt mówiła: _ Mój pies jest moim przyjacielem. Potrzebuje mojej bliskości, a i ja chcę być blisko niego _.

Propozycja spotkała się z dezaprobatą wielu parlamentarzystów. - _ Na początek zrobimy wyjątek dla psów, potem w sali plenarnej pojawią się klatki z chomikami, a po Bundestagu zaczną wałęsać się koty _ - podsumował deputowany CDU Franz-Josef Holzenkamp. Zmiana regulaminu wymagałaby zgody całej Izby Poselskiej.

Heinz Paula zapowiedział ponowny wniosek w tej sprawie po ukonstytuowaniu się nowego parlamentu po wyborach 22 września.

Czytaj więcej w Money.pl
Chcą przychodzić do parlamentu z psami Obecnie tylko osoby niewidome mogą wprowadzić psa przewodnika.
Polscy Niemcy będą głosować w wyborach Po raz pierwszy w historii przedstawiciele mniejszości niemieckiej z Polski będą mogli głosować w wyborach do Bundestagu
Barbarzyński przemyt. Gang przed sądem Weterynarz zmuszał w Meksyku duże psy do połknięcia paczek z narkotykami. Po przylocie przemytnicy zabijali zwierzęta i ćwiartowali je, żeby wydobyć kokainę.
prawo na lewo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)