Zbliża się koniec hiszpańskiej sjesty. W Madrycie trwa zamknięte dla prasy posiedzenie Narodowej Komisji ds. Racjonalizacji Rozkładu Dnia. Jej członkowie chcą, aby dostosować godziny pracy do obowiązujących w innych krajach europejskich.
Sklepy czy biura pracują w Hiszpanii od rana do godziny 13.30, potem mają trzyipółgodzinną przerwę na obiad i odpoczynek, po czym wznawiają pracę o 17.00 i kończą o 20.00. Zdaniem Komisji ds. Racjonalizacji Rozkładu Dnia, taki system obniża wydajność pracy, a przede wszystkim ogranicza życie rodzinne.
- _ Chcemy, aby rozkład dnia był racjonalny, abyśmy mieli czas na obowiązki, ale też na życie osobiste. Wiemy, że nie wystarczy zmiana praw, trzeba też zmienić świadomość _ - wyjaśniał Raul Sanchez, współautor projektu.
Wnioski z dzisiejszego spotkania komisja przekaże rządowi i parlamentowi. Chce, aby jeszcze w tym roku rozpoczęto prace nad ustawą zmieniającą godziny pracy. Apeluje też o zmianę ramówki w telewizji. Teraz najpopularniejsze programy kończą się o północy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zniknął nie odbierając blisko 5 mln euro Władze miasta La Coruna poszukują nabywcy kuponu, na który padła w zeszłym roku wygrana w loterii. | |
Wprowadzą opłaty na granicy z Gibraltarem? Brytyjski premier David Cameron jest zaniepokojony tymi informacjami- powiedział jego rzecznik. | |
Bankructwo autostrady. Będą następne Właściciel autostrady, firma Henarsa, negocjowała odroczenie spłaty długu, ale nie dostał zgody banków. |