Specjalny bilet sieciowy chce ufundować pasażerce okradzionej przez kolejarzy spółka PKP Przewozy Regionalne. Przyłapanym na gorącym uczynku złodziejom grozi dyscyplinarne zwolnienie z pracy.
W niedzielę nad ranem kierownik wraz z konduktorem pociągu Przemyśl-Szczecin okradli śpiącą pasażerkę. Złodziei na gorącym uczynku przyłapał podróżujący w cywilu i po służbie policjant z Poznania. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Grozi im po pięć lat więzienia. Czujny policjant zostanie nagrodzony przez przełożonych.
Jak poinformował rzecznik prasowy spółki PKP Przewozy Regionalne Paweł Ney, obaj podejrzani pracownicy mogą pożegnać się z pracą.
_ Pracownicy, którym postawiono zarzut kradzieży, zostali natychmiastowo odsunięci od pełnienia obowiązków służbowych. Potwierdzenie ich winy prawomocnym wyrokiem sądu będzie równoznaczne ze zwolnieniem dyscyplinarnym _ - powiedział Ney. Jak dodał, niezależnie od wyniku postępowania, poszkodowana pasażerka otrzyma od PKP Przewozy Regionalne zadośćuczynienie.
Policjant z korytarza wagonu obserwował, jak w przedziale służbowym kolejarze pospiesznie opróżniali damską torebkę. Kiedy funkcjonariusz podjął interwencję, kolejarze szybko przyznali się do kradzieży.
Mężczyźni w wieku 59 i 51 lat zostali zatrzymani przez policjantów z komisariatu kolejowego w Poznaniu. Zwolniono ich po przesłuchaniu.
Policja ustala czy obaj zatrzymani mogli mieć coś wspólnego z innymi kradzieżami w pociągach. Po doniesieniach prasowych na temat kolejarzy, do policji zgłasza się dużo osób, które były wcześniej okradzione m.in. na tej trasie.
Policjant, który po służbie podjął interwencję, otrzyma nagrodę przyznaną przez komendanta wojewódzkiego.
Po tym zdarzeniu powołana przez zarząd Przewozy Regionalne specjalna komisja przeprowadzi kontrolę we wszystkich oddziałach. PKP Przewozy Regionalne zatrudnia 4,5 tys. konduktorów oraz kierowników pociągów.