Według prokuratury, policjanci nie rejestrowali zgłoszeń pokrzywdzonych prawdopodobnie po to, by nie przysparzać sobie dodatkowej pracy.
Według prokuratury sprawa dotyczy 60 funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Grójcu. "W przypadku 10 funkcjonariuszy akty oskarżenia wpłynęły do sądu już wcześniej. Teraz prokuratura przygotowała akt oskarżenia wobec dwóch kolejnych policjantów: Arkadiusza W. i Leszka P., a następne sprawy trafiać będą do sądu sukcesywnie. Policjanci nie przyznają się do winy" - powiedziała Chrabąszcz.
Zdaniem prokuratury, jeśli na policję przychodziła osoba poszkodowana i zgłaszała kradzież np. pieniędzy na giełdzie samochodowej w Słomczynie, policjanci nie podejmowali działań zmierzających do ustalenia sprawcy przestępstwa. W swoich dokumentach nie ujawniali kradzieży, ale ograniczali się do wskazania, że pieniądze zostały utracone w okolicznościach nie związanych z przestępstwem lub wykroczeniem.
Utrudniali w ten sposób przeprowadzenie postępowań przygotowawczych zgodnie z procedurą karną i pomogli tym samym sprawcom takich przestępstw uniknąć odpowiedzialności karnej. Można domniemywać, że chodziło im o to, żeby mieć jak najmniej pracy. Jednak żaden z policjantów nie przyznaje się do tego - dodała rzeczniczka radomskiej prokuratury.
Małgorzata Chrabąszcz podkreśliła, że obaj oskarżeni są zawieszeni w wykonywaniu obowiązków służbowych. "Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5. Sąd może też orzec zakaz wykonywania zawodu policjanta" - powiedziała rzeczniczka.