Wrocławska policja zatrzymała komendanta jednego z tamtejszych komisariatów, który prawdopodobnie prowadził samochód będąc pod wpływem alkoholu.
Komendant trafił do izby wytrzeźwień. Nie chciał poddać się badaniu alkotestem.
Jak poinformował w Wojciech Wybraniec z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, o dziwnie zachowującym się kierowcy poinformowali policję inni kierujący.
"Nie doszło do żadnego wypadku, ani kolizji, ale inni uczestnicy ruchu byli zaniepokojeni i nas zawiadomili. Gdy kierowca został zatrzymany, okazało się, że mamy do czynienia z komendantem komisariatu Wrocław-Ołbin - 25 lat w policji" - powiedział Wybraniec.
Dodał, że komendant nie chciał poddać się badaniu alkotestem, dlatego została mu pobrana krew do badania. Trafił do izby wytrzeźwień. Komendantowi grozi do 2 lat więzienia oraz utrata prawa jazdy. Wybraniec dodał, że wobec komendanta zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe - nie wiadomo jeszcze jakie.
"Komendant może zostać ukarany w toku dochodzenia wewnętrznego lub zostać zwolniony dyscyplinarnie" - powiedział.