poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-06-10 18:59 | Re: Jak sie ma predkosc? | PAndy |
"venioo" news:f4fi5s$209$1@atlantis.news.tpi.pl... > venioo ciach - wez chlopie przejdz sie gdzies za granice... np Niemcy, Holandia, Szwajcaria - nauczysz sie jak sie jezdzi w cywylizowanym kraju, moze wyzbedziesz sie tej dziwnej maniery ktora przesladuje wielu Polskich kierowcow ktorzy zachowuja sie jakby nigdy nie byli pieszymi. |
2007-06-10 19:04 | Re: Jak sie ma predkosc? | PAndy |
"venioo" news:f4fik5$209$3@atlantis.news.tpi.pl... > PAndy pisze: >>> Gdyby wlasciciel kupil Volvo - a wiadomo, ze to bezpieczny >>> samochod - zamiast Poloneza to moze katapultujacy sie by przezyl >>> upadek. A tak, przez skapstwo wlasciciela auta, zginal czlowiek. >> >> hm o ile Volvo bylo projektowane z mysla o ratowaniu zycia spadajacym >> robotnikom budowlanym ;) > > A co ten robotnik robil z katapultujacym sie pilotem? > Jakby mieli prezerwatywy to by byli bezpieczni, a tak, to ich wina :D > !LOL! no widzisz dlatego argementacja ze spadajacym robotnikem jest smieszna |
||
2007-06-10 20:55 | Re: Jak sie ma predkosc? | venioo |
PAndy pisze: > ciach - wez chlopie przejdz sie gdzies za granice... np Niemcy, > Holandia, Szwajcaria - nauczysz sie jak sie jezdzi w cywylizowanym > kraju, moze wyzbedziesz sie tej dziwnej maniery ktora przesladuje wielu > Polskich kierowcow ktorzy zachowuja sie jakby nigdy nie byli pieszymi. yyy... jakiej maniery? bo niezbyt zrozumialem. chodzi mi o bledne postrzeganie przejscia dla pieszych jako "najbezpieczniejszego miejsca na ziemi", bo bezpieczny to powinien byc chodnik, a wchodzac na przejscie wypadaloby sie rozejrzec czy nic nie jedzie, a nie w pozycji "polknalem kij od miotly" wchodzic i sie cieszyc, jak zaje..fajnie piszcza opony hamujacych pojazdow... a Ty mylisz pojecie pieszego ze "swieta krowa" i jeszcze nie znajac mnie, chcesz mnie uczyc kultury jazdy? i tak sie sklada, ze troszke zjezdzilem krajow, i za absurd uwazam przepisy belgijskie, a niemiecka kulture jazdy najlepiej widac, jak tylko Niemiec przekroczy nasza granice i zapier...la az sie kurzy... -- venioo |
||
2007-06-10 21:24 | Re: Jak sie ma predkosc? | PAndy |
"venioo" news:f4hhnk$r5e$1@nemesis.news.tpi.pl... > PAndy pisze: >> ciach - wez chlopie przejdz sie gdzies za granice... np Niemcy, >> Holandia, Szwajcaria - nauczysz sie jak sie jezdzi w cywylizowanym >> kraju, moze wyzbedziesz sie tej dziwnej maniery ktora przesladuje >> wielu Polskich kierowcow ktorzy zachowuja sie jakby nigdy nie byli >> pieszymi. > > yyy... jakiej maniery? bo niezbyt zrozumialem. chodzi mi o bledne > postrzeganie przejscia dla pieszych jako "najbezpieczniejszego miejsca > na ziemi", bo bezpieczny to powinien byc chodnik, a wchodzac na > przejscie wypadaloby sie rozejrzec czy nic nie jedzie, a nie w pozycji > "polknalem kij od miotly" wchodzic i sie cieszyc, jak zaje..fajnie > piszcza opony hamujacych pojazdow... a Ty mylisz pojecie pieszego ze > "swieta krowa" i jeszcze nie znajac mnie, chcesz mnie uczyc kultury > jazdy? > i tak sie sklada, ze troszke zjezdzilem krajow, i za absurd uwazam > przepisy belgijskie, a niemiecka kulture jazdy najlepiej widac, jak > tylko Niemiec przekroczy nasza granice i zapier...la az sie kurzy... dlatego czerpac nalezy z wzorcow Niemieckich a nie kultywowac Polskie - pieszy w poblizu przejscia jest swieta krowa i ma bezwzgledne pierwszenstwo - a swieta krowa jest chocby z tego ze nie ma egzaminu na chodzenie za to jest egzamin na prawo jazdy a wiec to kierowca musi posiadac umiejetenosci ktore nei sa wymagane przez pieszych - caly kodeks drogowy jest po to by regulowac ruch pojazdow a nie pieszych - kolizja pieszych konczy sie czym? guzem na glowie? zlamana reka? Zycie pokazuje ze wlasnie przepisy belgijskie z gory zakladajce ze pieszy wtargnie na jezdnie sa najrozsadniejsze. |
||
2007-06-10 23:37 | Re: Jak sie ma predkosc? | SHP |
szerszen wrote: > a patrzac z drugiej strony, skoro piesi poruszajacy sie duuuuzo > wolniej i zatrzymujacy praktycznie w miejscu, weszli pod kola > samochodu to tym bardziej debile i tylko darwin sie cieszy > prawda ze mozna patrzec na to z tej strony > > dodatkowo spaprali chlopakowi zycie Biedny ci on.. > kazdy kij ma dw konce Tylko, że jeden może mieć znacznie grubszy.. > i tak dla wyjasnienia, nie bronie kierowcy, nie bylo mnie tam i nie > znam szczegolow, ale latwo ferowac wyroki na odleglosc Nie o to chodzi. Chodzi o argumenty w takich tematach "miszczów" kierownicy, które sprowadzają się do zwalania całej winy na prawa fizyki, jakby to samochód żył własnym życiem, a kierowca pełnił jedynie rolę balastu. Samochód jest duży i może zrobić kuku? To myśleć do cholery o tym, wsiadając do niego. >> Jeśli on nie widział pieszych, to również piesi mogli nie widzieć >> samochodu, zwłaszcza takiego, który jedzie nieco szybciej, niż sięga >> wzrok.. > > z tym ze on mogl ich nie widziec spowodu drzew rosnacych przy > przejsciu, samochodu zaparkowanego z boku itd, oni powinni go i > slyszec i widziec, Tia, i czuć.. W przepisach wyraźnie stoi "przejście dla pieszych = szczególna ostrożność". Skoro nie wyhamował, znaczy, że nie zachował. Kropka. Gdyby zamiast przejścia, był np. zasłonięty przejazd tramwajowy, to najpewniej by zwolnił, w obawie o własną dupę.. > a w kazdym razie powinni sie rozejzec przed > wejsciem na pasy, w koncu to w ich interesie I to jest zdanie, które powinno cechować cywilizowany kraj? |
||
2007-06-10 23:45 | Re: Jak sie ma predkosc? | Jasko Bartnik |
Dnia 10-06-2007 o 23:37:52 SHP > Tia, i czu?.. W przepisach wyra?nie stoi "przej?cie dla pieszych = > szczególna ostro?no??". Skoro nie wyhamowa?, znaczy, ?e nie zachowa?. > Kropka. Gdyby zamiast przej?cia, by? np. zas?oni?ty przejazd tramwajowy, > to najpewniej by zwolni?, w obawie o w?asn? dup?.. Zauwaz, ze jest tez przepis ograniczonego zaufania do wspoluczestnikow ruchu. Kierowca moze uznac, ze inni uczestnicy postepuja zgodnie z przepisami... czyli np. nie rzucaja sie pod nadjezdzajacy pojazd. Zachowanie szczegolnej ostroznosci nie chroni od wypadkow. -- Pozdrawiam, Jasko Bartnik. Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka. |
||
2007-06-10 23:50 | Re: Jak sie ma predkosc? | Jasko Bartnik |
Dnia 10-06-2007 o 21:24:27 PAndy napisał(a): > pieszy w poblizu przejscia jest swieta krowa i ma bezwzgledne > pierwszenstwo to nie najlepszy pomysl na zmiane przepisow. dopiero by sie miasta zakorkowaly. - a swieta krowa jest chocby z tego ze nie ma egzaminu na > chodzenie za to jest egzamin na prawo jazdy a wiec to kierowca musi > posiadac umiejetenosci ktore nei sa wymagane przez pieszych - caly > kodeks drogowy jest po to by regulowac ruch pojazdow a nie pieszych To akurat nie jest prawda. Prawo o ruchu drogowym dotyczy ruchu drogowego... nie samy pojazdow. Dotyczy tez inwalidow, pieszych (luzem i w kolumnie), pedzenia bydla i masy innych rzeczy. Jest nawet rozdzial poswiecony pieszym. -- Pozdrawiam, Jasko Bartnik. Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka. |
||
2007-06-11 00:08 | Re: Jak sie ma predkosc? | SHP |
Jasko Bartnik wrote: > Zauwaz, ze jest tez przepis ograniczonego zaufania do wspoluczestnikow > ruchu. Kierowca moze uznac, ze inni uczestnicy postepuja zgodnie z > przepisami... czyli np. nie rzucaja sie pod nadjezdzajacy pojazd. Ale co wg Ciebie jest tutaj "niezgodnie z przepisami"? Że pieszy chce skorzytać z przejścia? Każdy kierowca powinien wiedzieć, że w takim miejscu może pojawić się pieszy. A czy na nie "wtargnie", to sprawa jest drugorzędna. No, ale jeśli ktoś ma świadomość, że jest przejście i nic z tym faktem nie robi.. > Zachowanie szczegolnej ostroznosci nie chroni od wypadkow. Ale pomaga złagodzić ich ewentualne skutki. Nie robisz prawka, by poruszać się pieszo, tylko by poruszać się pojazdem. Pieszym jest każdy, kierowcą nie. |
||
2007-06-11 00:13 | Re: Jak sie ma predkosc? | SHP |
Jasko Bartnik wrote: > Dnia 10-06-2007 o 21:24:27 PAndy > napisał(a): > >> pieszy w poblizu przejscia jest swieta krowa i ma bezwzgledne >> pierwszenstwo > > to nie najlepszy pomysl na zmiane przepisow. dopiero by sie miasta > zakorkowaly. Szczerze powiedziawszy, analizując obecną sytuację w miastach, nie sądzę by było dużo gorzej. A jeśli do wyboru miałbym mieć korki i bezpieczeństwo, to jednak stawiałbym na to drugie. Korki i tak już są i będą jeszcze większe, bez względu na to, czy zmienią się przepisy dotyczące pieszych. |
||
2007-06-11 12:07 | Re: Jak sie ma predkosc? | 666 |
To akurat były pasy, a te są dla pieszych. Dla kierowcy to - oprócz oznakowania poziomego na jezdni - był znak informujacy o tym przejściu dla pieszych. A może nawet wczesniej drugi znak ostrzegawczy. 8 lat bez zawiechy. JaC > A nie chodnikiem, który jest dla pieszych. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Frekwencja - jak sie oblicza? |
SDD | 2005-10-23 16:00 |
jak sie zabezpieczyc |
ds | 2005-10-26 19:03 |
Jak sie pozbyc lokatorow?? |
castrol | 2005-11-02 13:20 |
czy nalezy sie dzien wolnego jak ma sie rozprawe? |
Joanna | 2006-01-07 12:03 |
Jak pozbyc sie wspolokatora??? |
Patryk | 2006-02-05 01:03 |
wymeldowanie - jak sie to robi?:) |
HaNkA ReDhUnTeR | 2006-06-16 14:57 |
Co jak skonczylo sie OC ? |
Fantom | 2006-09-24 18:26 |
jak przygotowac sie do procesu |
Mario | 2007-03-21 16:15 |
Jak sie dowiedziec jak sprawa sadowa toczy sie przeciwko mnie? |
Grzegorz | 2007-06-15 18:05 |
Epanel- jak sie wypisac????? |
Kropelkaa | 2007-06-17 13:35 |