poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-01-03 18:06 | Re: Domniemany dług | Johnson |
Bolek napisał(a): > > Czyli maja podstawy zeby mnie ciagać po sądach. Rozumiem, że w takiej > sytuacji trzeba zatrudnić prawnika i pojść na wojne > Ot, Polak. Jest winny ale woli zamiast oddać wydać na adwokata. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość." |
2006-01-03 19:01 | Re: Domniemany dług | Robert Tomasik |
Johnson [###johnson@nospam.pl.###] napisał: > Bolek napisał(a): >> No to jak to sie dzieje ze jakas kancelaria radcy prawnego sprawe >> wziela i wyslala pismo tresci mniej wiecej " prosze o dobrowolne >> splacenie naleznosci... w przeciwnym wypadku sprawa zostanie >> skierowana do sadu". Przeciez chyba radca prawny powinien wiedziec ze >> przegra > Ale w twoim wypadku firma X dokonała cesji wierzytelności wobec osoby > fizycznej na rzecz firmy Y, czego nie zauważyli przedpiścy. >> Pozatym jak to sie dzieje ze gdzies ktos spisuje cesje z pominieciem >> osoby na ktora rachunek sie przelewa kaske ??? > Do cesji nie jest wymagana zgoda dłużnika (509 kc). Dopóki zbywca nie > zawiadomił dłużnika o przelewie, spełnienie świadczenia do rąk > poprzedniego wierzyciela ma skutek względem nabywcy, chyba że w chwili > spełnienia świadczenia dłużnik wiedział o przelewie (512 kc) Pytanie, czy pismo przedstawiciela firmy Y jest wystarczającym dowodem tej cesji. Bo powinno być oświadczenie X. Na miejscu osoby, która dostała ów przelew, zwrócił bym pieniądze w kwocie pomniejszonej o ewentualny koszt przelewu firmie X i niech firmy X i Y się już dogadują między sobą komu te pieniądze się należą. Bo zwrócenie tego firmie Y może spowodować konstatację, że wypłacił do ręki osoby nieuprawnionej. W konsekwencji uwikła się w spór w którym to on nagle będzie miał roszczenie z bezpodstawnego wzbogacenia do Y i będzie dłużnikiem X. |
||
2006-01-03 19:04 | Re: Domniemany dług | Marcin Wasilewski |
> Czyli maja podstawy zeby mnie ciagać po sądach. Rozumiem, że w takiej > sytuacji trzeba zatrudnić prawnika i pojść na wojne Zaproponuj ugodę. Np. zaproponuj im, że oddasz im 70% pieniędzy (bo resztę wydałeś), a firma Y odstąpi od wszelkich dalszych roszczeń wynikłych z tego przelewu. |
||
2006-01-03 19:50 | Re: Domniemany dług | Johnson |
Robert Tomasik napisał(a): > > > Pytanie, czy pismo przedstawiciela firmy Y jest wystarczającym dowodem > tej cesji. Bo powinno być oświadczenie X. Na miejscu osoby, która > dostała ów przelew, zwrócił bym pieniądze w kwocie pomniejszonej o > ewentualny koszt przelewu firmie X i niech firmy X i Y się już > dogadują między sobą komu te pieniądze się należą. Bo zwrócenie tego > firmie Y może spowodować konstatację, że wypłacił do ręki osoby > nieuprawnionej. W konsekwencji uwikła się w spór w którym to on nagle > będzie miał roszczenie z bezpodstawnego wzbogacenia do Y i będzie > dłużnikiem X. > Problem tylko w tym, że autor wątku nie chce pieniędzy zwrócić nikomu. Woli zapłacić za bajer adwokatowi. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość." |
||
2006-01-04 13:37 | Re: Domniemany dług | Bolek |
Użytkownik "Johnson" news:dpeh3p$m3c$1@nemesis.news.tpi.pl... > Robert Tomasik napisał(a): > >> >> >> Pytanie, czy pismo przedstawiciela firmy Y jest wystarczającym dowodem >> tej cesji. Bo powinno być oświadczenie X. Na miejscu osoby, która >> dostała ów przelew, zwrócił bym pieniądze w kwocie pomniejszonej o >> ewentualny koszt przelewu firmie X i niech firmy X i Y się już >> dogadują między sobą komu te pieniądze się należą. Bo zwrócenie tego >> firmie Y może spowodować konstatację, że wypłacił do ręki osoby >> nieuprawnionej. W konsekwencji uwikła się w spór w którym to on nagle >> będzie miał roszczenie z bezpodstawnego wzbogacenia do Y i będzie >> dłużnikiem X. >> > > Problem tylko w tym, że autor wątku nie chce pieniędzy zwrócić nikomu. > Woli zapłacić za bajer adwokatowi. > > -- > @ Johnson Twoja interpretacja jest zla Johnson :/ pochopnie wyciagnoles wnioski. Jak pisalem na poczatku jest to sytuacja hipotetyczna "zalozmy ze...". Pewnie brak dodatkowych szczegolow sklonil do takiego myslenia. Faktycznie sytuacja jest taka ze ja juz dawno te pieniadze oddalem a teraz sa w stosunu do tego roszczenia, jakoby ich nie oddalem. Mam juz historie rachunku i wszystko jest czarno na bialym. Teraz tylko sie zastanawiam czy nie pozawc do sadu tego pana i kancelarie za pomowienie Bolek |
||
2006-01-04 13:40 | Re: Domniemany dług | Johnson |
Bolek napisał(a): > > Twoja interpretacja jest zla Johnson :/ pochopnie wyciagnoles wnioski. Jak > pisalem na poczatku jest to sytuacja hipotetyczna "zalozmy ze...". Pewnie > brak dodatkowych szczegolow sklonil do takiego myslenia. > Faktycznie sytuacja jest taka ze ja juz dawno te pieniadze oddalem a teraz > sa w stosunu do tego roszczenia, jakoby ich nie oddalem. Mam juz historie > rachunku i wszystko jest czarno na bialym. Teraz tylko sie zastanawiam czy > nie pozawc do sadu tego pana i kancelarie za pomowienie > Najpierw piszesz że to sytuacja hipotetyczna, a zaraz niżej że ci się zdarzyła. Coś chcesz się usprawiedliwić. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość." |
||
2006-01-04 13:58 | Re: Domniemany dług | Bolek |
Użytkownik "Johnson" news:dpgfps$9i$1@nemesis.news.tpi.pl... > Bolek napisał(a): > >> >> Twoja interpretacja jest zla Johnson :/ pochopnie wyciagnoles wnioski. >> Jak pisalem na poczatku jest to sytuacja hipotetyczna "zalozmy ze...". >> Pewnie brak dodatkowych szczegolow sklonil do takiego myslenia. > >> Faktycznie sytuacja jest taka ze ja juz dawno te pieniadze oddalem a >> teraz sa w stosunu do tego roszczenia, jakoby ich nie oddalem. Mam juz >> historie rachunku i wszystko jest czarno na bialym. Teraz tylko sie >> zastanawiam czy nie pozawc do sadu tego pana i kancelarie za pomowienie >> > > > Najpierw piszesz że to sytuacja hipotetyczna, a zaraz niżej że ci się > zdarzyła. Coś chcesz się usprawiedliwić. > > > > > -- > @ Johnson Zalozenie polegalo na tym ze moze zaistniec sytuacja w ktorej nie mam jak udowodnic ze te pieniadze zostaly przelane tam gdzie powinny. Teraz majac dokumenty z banku mam juz mozliwosc udokumentowania ze roszczenie jest bezzasadne. |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
dług spadkowy |
JureK | 2006-02-08 21:19 |
Ubezpieczenie OC przy zakupie używanego auta [dług |
Jotte | 2006-02-22 21:19 |
Era - dług po 6 latach ?? |
Idiom | 2006-03-15 19:14 |
Dług i ucieczka męża za |
Gregory | 2006-03-29 22:54 |
dług |
pitpiter | 2006-09-16 18:00 |
Dług |
Ryszard M-ski | 2006-09-21 14:18 |
Dług do banku po 10 latach |
Piter | 2006-11-17 15:49 |
dług |
nandu | 2006-12-22 23:54 |
Śmierć-dług bankowy |
zr | 2007-03-30 22:52 |
Dług z 2002 |
kf | 2007-06-26 15:41 |