Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Prezydent pod większą presją. Związkowcy domagają się podpisu

442
Podziel się:

Podwyżki wynagrodzeń dla pracowników państwowej sfery budżetowej są absolutnie niezbędne i nie powinny być zagrożone przez spór polityczny - twierdzi OPZZ. Związkowcy apelują do prezydenta Andrzeja Dudy o podpisanie ustawy budżetowej na 2024 r.

Prezydent pod większą presją. Związkowcy domagają się podpisu
Andrzej Duda dostał od rządu ustawę budżetową. Czas na złożenie podpisu mija w środę (GETTY, Anadolu Agency)

Przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Piotr Ostrowski zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy z apelem o podpisanie ustawy budżetowej na rok 2024.

W piśmie do prezydenta z 29 stycznia Ostrowski zwraca uwagę, że pracownicy w naszym kraju od lat zmagają się z różnymi wyzwaniami ekonomicznymi, z których wysoka inflacja i niskie wynagrodzenia są szczególnie dotkliwe. Według niego negatywnie wpływa to na ich poziom życia i ich stabilność finansową.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Milioner radzi w co dziś opłaca się inwestować - Marian Owerko - Biznes Klasa #15

Szef OPZZ wskazuje, że przekazana prezydentowi do podpisu ustawa budżetowa na 2024 r., przewidująca wzrost wynagrodzeń pracowników państwowej sfery budżetowej o 20 proc. i nauczycieli o 30 proc., "stwarza szansę na poprawę sytuacji materialnej pracowników i w części łagodzi wysoki wzrost cen w latach 2022-2023".

Podobny skutek przyniesie ustawowe zagwarantowanie finansowania programu Rodzina 800 Plus, wypłata 13. i 14. emerytury oraz waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych – dodaje Ostrowski.

"Państwo nie może być najgorszym pracodawcą"

Zdaniem OPZZ podwyżki wynagrodzeń dla pracowników państwowej sfery budżetowej są absolutnie niezbędne i nie powinny być zagrożone przez spór polityczny.

Państwo nie powinno być najgorszym zatrudniającym, a wręcz przeciwnie – stanowić wzór dla sektora prywatnego, jeśli chodzi o warunki pracy i wynagradzania – czytamy w liście związkowców.

Lider OPZZ zapewnia, że związek jest gotowy do dalszych prac w ramach Rady Dialogu Społecznego na rzecz poprawy poziomu wynagrodzeń osób, które "swoją codzienną pracą budują prestiż i sprawność Rzeczypospolitej Polskiej".

- W tym zakresie deklarujemy otwartość na dialog w celu wypracowania najlepszych rozwiązań, które poprawią sytuację pracowników sektora publicznego oraz podniosą jakość funkcjonowania państwa, w tym usług publicznych" – czytamy.

W związku z powyższym w imieniu Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych zwracam się do pana prezydenta z apelem o podpisanie ustawy budżetowej na 2024 rok – piszą związkowcy.

Budżet uchwalony ekspresowo. Potrzebny tylko podpis prezydenta

Senat w minioną środę nie zgłosił poprawek do ustawy budżetowej na bieżący rok i niedługo potem trafiła ona do prezydenta.

Prezydent może w ciągu siedmiu dni podpisać ustawę budżetową, ewentualnie może zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego o ocenę zgodności jej zapisów z ustawą zasadniczą. Trybunał ma maksymalnie dwa miesiące od dnia złożenia wniosku na wydanie orzeczenia.

Ustawa budżetowa na 2024 r. zakłada, że deficyt ma wynieść nie więcej niż 184 mld zł, a deficyt środków europejskich ustalono na 32,5 mld zł. W uzasadnieniu do ustawy wskazano, że biorąc pod uwagę plany finansowe pozostałych jednostek sektora finansów publicznych, prognozowany deficyt sektora finansów – według metodyki unijnej – wyniesie w tym roku 5,1 proc. PKB.

Dochody państwa mają wynieść blisko 682,4 mld zł, w tym wpływy z podatków prawie 603,9 mld zł. Ustalony limit wydatków na ten rok wynosi blisko 866,4 mld zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(442)
Róża
3 miesiące temu
Mam nadzieję że związki solidarności rozpadnie się przecież Duda bierze pieniądze za nic domagamy się tego nie dbają o nic o przepraszam dbają o pis oddajcie nasze pieniądze 💰💸
To nie są zwi...
3 miesiące temu
Kiedyś to związki dbały o pracowników a nie trzymali z pisem i ich władza
Aws
3 miesiące temu
A co arens będziel epszy ludzie był kawch vel sztolcman,kapuś walesa,czy nas nie stać na kogoś z polskim sercem
Aka
3 miesiące temu
A taki Obajtek bierze 104000 co miesiąc ale to jest lepszy sort . Bez komentarza masakra
Zyga
3 miesiące temu
A gdzie przewodniczący solidarności ???? Kawę pije z Kaczyńskim ?????
...
Następna strona