Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

"Trzy dni grozy". Czy złoty najgorsze ma już za sobą?

137
Podziel się:

- Fundamenty złotego pozostają jednoznacznie pozytywne - tak ostatnie wahania kursu polskiej waluty ocenia w rozmowie z money.pl Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl. - Tak długo, jak globalne nastroje pozostają pozytywne, złoty może korzystać - ocenia z kolei dr Przemysław Kwiecień z XTB

"Trzy dni grozy". Czy złoty najgorsze ma już za sobą?
Złoty ma za sobą okres osłabienia (Adobe Stock, Avelina Boyko)

Ostatni tydzień przyniósł znaczące osłabienie polskiej waluty. Złoty znalazł się pod silną presją po ataku Iranu na Izrael, który wstrząsnął globalnymi rynkami finansowymi. Jednak tracił na wartości już wcześniej, a ostatnie wydarzenia tylko pogłębiły skalę osłabienia.

Warto uporządkować fakty. We wtorek kurs USD/PLN wzrósł z poziomu 4,05 zł nad ranem do 4,12 zł, co oznaczało deprecjację złotego względem dolara o około 1,2 proc. W dłuższej perspektywie skala osłabienia jest jeszcze bardziej wyraźna - 10 kwietnia za dolara płacono 3,92 zł. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku euro.

W piątek złoty pokazał z kolei co potrafi. Po północy, przed otwarciem rynku, polska waluta traciła - dolar z poziomu 4,07 zł doszedł do 4,11. Jeszcze przed świtem amerykańska waluta zaczęła jednak tracić. I ten trend się utrzymał - po godz. 16:00 dolar kosztował 4,04 zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sam chciał wymierzyć sprawiedliwość. Kierowca busa trafił na radiowóz

Złoty zaliczył najgwałtowniejszą wyprzedaż od września

Choć w kolejnych dniach polska waluta częściowo odrobiła straty, sytuacja na rynku daleka jest od normalności. Czy to, co się wydarzyło z polską walutą, można uznać za znaczące? Wahania kursu złotego skomentował w rozmowie z money.pl Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.

Złoty odzyskuje rezon po trzech dniach grozy i szybko dźwignął się po najostrzejszej od miesięcy wyprzedaży. Kurs euro ostro odbił z wieloletnich minimów i po okresie obniżonej zmienności notowań. Polska waluta traciła przez to najmocniej w regionie. W takich okolicznościach krótkoterminowe podbicia kursów walut, surowców czy innych instrumentów finansowych bywają ostre i gwałtowne, ale zazwyczaj nie tracą charakteru korekty. Zmiany trendu w notowaniach na negatywny nie oczekujemy również dla złotego obecnie - ocenia.

Jego zdaniem za dobry omen uznać można fakt, że wzrost kursu euro nie tylko wyhamował przed styczniowymi maksimami, ale EUR/PLN błyskawicznie cofnął się poniżej ważnej bariery 4,35. r. Prognozy Cinkciarz.pl, który w świetle najnowszego rankingu agencji Bloomberg utrzymał status instytucji najtrafniej na świecie prognozującej kurs EUR/PLN, nie ulegają zmianie - ocenił ekspert.

Mając na uwadze, że fundamenty złotego pozostają jednoznacznie pozytywne, nasz fintech spodziewa się stopniowego przesunięcia punktu równowagi notowań kursu euro w okolice obserwowanego w pierwszej połowie kwietnia pułapu 4,25 zł - dodał.

Wskazał też na inne przyczyny osłabienia złotego. - Rynek równocześnie stracił wiarę w obniżki stóp w Polsce. Obecnie oczekiwania odnośnie do zamierzeń rodzimych władz monetarnych są ugruntowane i stabilne. W rezultacie PLN boleśniej odczuł porzucenie przez inwestorów nadziei na czerwcowe cięcie Fed, ale nastawienie RPP w szerszej perspektywie pozostanie atutem złotego - ocenia Sawcki.

Gwałtowne przetasowania w postrzeganiu zamierzeń FOMC (Federalny Komitet do spraw Operacji Otwartego Rynku, organ FED - przyp. red.) stały się tylko jednym ze źródeł wystrzału dolara, tarapatów walut rynków wschodzących i szerzej rozumianego schłodzenia nastrojów inwestycyjnych. Drugim z nich był strach przed wybuchem otwartego konfliktu na Bliskim Wschodzie. Czynnik ten zdaje się wygasać, co obrazować może ostry, kilkuprocentowy zjazd ceny baryłki ropy Brent z okolic 90 USD, sugerując redukcję premii za ryzyko - ocenia ekspert Cinkciarz.pl.

Stopy procentowe za oceanem mogą pozostać wyższe

Analityk przypomniał też, że obecnie wycena cięć stóp w USA jest bardzo skromna. - Prawdopodobieństwo obniżki we wrześniu stopniało poniżej 50 proc. W horyzoncie roku wycenionych jest zaledwie 60 pb luzowania - ocenia.

- Fed musi odroczyć luzowanie, ale z niego nie zrezygnuje. Apogeum popytu na dolara możemy mieć już za sobą, amerykańska waluta powinna mieć ograniczony potencjał do dalszego umocnienia. Gdy obniżki zaczną się zbliżać, a z gospodarki USA napłyną słabsze dane, będzie to uderzać w USD i sprzyjać rynkom wschodzącym. Na razie wydaje się to dość odległą perspektywą, a według Cinkciarz.pl dolar/złoty w najbliższych tygodniach może mieć problem z ponownym zadomowieniem się pod 4,0.

Wnorowski: Fundamenty polskiej gospodarki są zdrowe

Optymistycznie na perspektywy złotego patrzy również członek RPP Henryk Wnorowski. W rozmowie z Radiem Maryja stwierdził, że "złoty jest bardzo mocny, jego ostatnie osłabienie było przejściowe i kurs powróci do poziomów sprzed deprecjacji".

Złoty w momencie rozpoczęcia osłabiania był bardzo mocny i dzisiaj też jest bardzo mocny. To osłabienie w ciągu tygodnia wyniosło 11 gr względem euro, 19 gr względem dolara. Prawda jest taka, że pomiędzy wrześniem ubiegłego roku, a początkiem kwietnia złoty względem dolara umocnił się o 50 gr, a względem euro o 40 gr. Nasza waluta była bardzo mocna - powiedział.

Członek RPP uważa, że nie ma powodów do obaw o dalsze osłabianie złotego.

- Ja to oceniam jako zjawisko przejściowe. (...) Myślę, że złoty powróci do tych poziomów, które miał przed początkiem osłabienia. Fundamenty polskiej gospodarki są zdrowe, mamy okres stabilnych stóp procentowych. Ponadto wpływają środku z UE. (...) Nie ma żadnych powodów, które miałyby prowadzić do tego, żeby to osłabianie postępowało dalej - dodał.

KPO wesprze złotego

Dla złotego nie bez wpływu są nie tylko wydarzenia na Bliskim Wschodzie, ale i napływ funduszy z KPO. Do Polski wpłynęło 27 mld zł z Unii Europejskiej. Przelane środki pochodzą z pierwszego wniosku o płatność z Krajowego Planu Odbudowy.

Zdaniem głównego ekonomisty Santander Bank Polska Piotra Bielskiego, który opinię na ten temat publikował w lutym, napływ środków z UE to dobra informacja w kontekście tegorocznego wzrostu gospodarczego.

Piotr Bielski zwrócił uwagę na fakt, że napływ środków z KPO jest ważny z punktu widzenia rynku walutowego. - Przez ostatnie dwa lata środki napływające z UE były wymieniane na rynku walutowym, bo i rządowi, i bankowi centralnemu zależało na tym, aby złoty się umocnił. Ale nie jestem przekonany, że tak będzie dalej i myślę, że nowy rząd może przekierować znaczną część tych środków do banku centralnego, a więc wymieniać je w NBP z ominięciem rynku - stwierdził Bielski.

W tym kontekście napływ pieniędzy z KPO jest dla złotego pozytywny, ale - przynajmniej chwilwo - wydrzenia na Bliskim Wschodzie odgrywają większą rolę dla inwestorów. - Tak długo, jak globalne nastroje pozostają pozytywne, złoty może korzystać ze sprzyjających mu lokalnych czynników - ocenia dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.

Waluty rynków wschodzących narażone na zewnętrzne wstrząsy

Gwałtowne wahania kursów walut krajów rozwijających się, w tym Polski, wynikają w dużej mierze z ich podatności na negatywne szoki płynące z globalnej gospodarki. Gospodarki wschodzące są znacznie silniej niż rozwinięte kraje powiązane z międzynarodowymi przepływami kapitału, który często ma krótkoterminowy i spekulacyjny charakter.

Ponadto, w krajach takich jak Polska, dużą rolę odgrywa sentyment inwestorów zagranicznych, który często jest powiązany z oceną perspektyw gospodarczych całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej.

Osobnym aspektem jest silna pozycja dolara amerykańskiego jako głównej waluty rezerwowej na świecie. Umocnienie USD, które zwykle następuje w okresach podwyższonej niepewności i wzrostu globalnej awersji do ryzyka, przekłada się na jednoczesne osłabienie walut rynków wschodzących.

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(137)
Hell
2 tyg. temu
Co to za bełkot!
and
2 tyg. temu
Co się dzieje ? wielkie firmy zwalniają grupowo pracowników, wraca zielona wyspa biedy i bezrobocia...?, a rządzą zaledwie nieco ponad 4 miesiące. Miało być tak fajnie już po 100 dniach ich rządów.... Miała być uśmiechnięta Polska, a mamy Białoruś w najgorszym wydaniu…
moje 3 grosze
2 tyg. temu
Wartosc Zlotego zalezy tylko i wylacznie od Euro i Dolara. NBP jest zdecydowanie za slaby by kontrolowac Zlotego.
...i czasopis...
2 tyg. temu
Obniżka VAT-u w branży beauty to taka furtka, przez którą złodzieje VAT-u wyniosą miliardy z budżetu. Ciekawe, kto ją otworzył?
kesut
2 tyg. temu
KPO wesprze złotego?? To pisze chyba ktoś, kto klepie, co mu tvn podpowie. Przecież w dniu przelewu na konto NBP 3,6 mld euro z KPO złoty poleciał na twarz! pełczyńska-nałęcz wam wyznaczyła kurs euro/złoty: te 3,6 mld euro to jest 26 mld zł, czyli kurs euro według pełczyńskiej-nałęcz i von der leyen powinien wynosić powyżej 7 zł. :))) zwolnienia grupowe, procedura nadmiernego deficytu, osłabienie złotego, upadek firm, wzrost bezrobocia, itd. itd. rudy wrócił. :))))
...
Następna strona