Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Po Gdańsku miały jeździć elektryki. I jest wpadka. Posypały się kary

159
Podziel się:

Ponad 40 tys. zł musi zapłacić dostawca autobusów elektrycznych. Kary nałożyła spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje. Wszystko przez "niedotrzymanie poziomu gwarantowanego zasięgu minimalnego". W kilkunastu przypadkach pojazdy jechały krócej, niż zadeklarował dostawca.

Po Gdańsku miały jeździć elektryki. I jest wpadka. Posypały się kary
Gdańskie autobusy elektryczne (Materiały prasowe, www.gdansk.pl)

O problemach z autobusami elektrycznymi w Gdańsku informuje serwis trojmiasto.pl. "Elektryki" miały przejeżdżać na jednym ładowaniu 400 km. Z ustaleń wynika jednak, że odległość ta jest znacznie krótsza. Na pojazdy zresztą mają się też skarżyć kierowcy, którzy m.in. przekonują, że pojazdy są ciężkie.

Problemy z autobusami elektrycznymi w Gdańsku

Serwis cytuje też przedstawicieli spółki GAiT, którzy jeszcze w poniedziałek tłumaczyli, że wskazywany przez producenta i władze miasta zasięg 400 km da się osiągnąć wyłącznie w "optymalnych warunkach drogowych i pogodowych". O takie jednak w tak dużym mieście, jak Gdańsk, jest trudno.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Skuteczna walka z inflacją? "Rząd przeszkadza"
Zasięg 400 km to zasięg osiągany w optymalnych warunkach drogowych i pogodowych. Warunki drogowe, w tym natężenie ruchu wpisane w specyfikę dużych miast, funkcjonowanie elektronicznego wyposażenia, technika jazdy, chłodzenie wnętrza pojazdu w ciepłe dni, ogrzewanie w chłodne dni – to wszystko ma wpływ na zasięgi pojazdów elektrycznych – wytłumaczyła Anna Dobrowolska, rzeczniczka spółki GAiT, cytowana przez trojmiasto.pl.

Potwierdziła zarazem, że nowe pojazdy przy włączonym ogrzewaniu pokonują średnio 250 km. Zaznaczyła, że kursują one dopiero od trzech tygodni, więc jeszcze trwa proces ich wdrażania.

Posypały się jednak kary za słabe baterie

Dziennikarze serwisu otrzymali jednak sygnały z kilku źródeł, że miasto nie do końca jest zadowolone z jakości baterii w dostarczonych autobusach. Miasto potwierdziło to w odpowiedzi na pytania i przekazało, że nałożyło na wykonawcę kary w wysokości 42,5 tys. zł. Ich powodem jest "niedotrzymanie poziomu gwarantowanego zasięgu minimalnego".

Gwarantowany zasięg minimalny to taki, który pojazd musi osiągnąć nawet w niekorzystnych warunkach drogowych czy pogodowych. W przypadku autobusów standardowych to 256 km, a w przypadku przegubowych – 242. Są one zbieżne z długością zadań całodziennych w Gdańsku, które wynoszą średnio ok. 250 km – przekazała serwisowi trojmiasto.pl Paulina Chełmińska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Kary dotyczą 17 przypadków niedotrzymania poziomu gwarantowanego zasięgu minimalnego. W ich przypadku średni poziom różnicy wyniósł 19 km.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(159)
tak tylko pyt...
5 miesięcy temu
A diesle nie spalają więcej paliwa przy włączonym ogrzewaniu? To dotyczy tylko elektryków? Fachowcy...
eMmm,
5 miesięcy temu
Kontrakt na 62 000 000 zł, zarobek na czysto gdzieś ok. 20%, czyli ok 13 000 000 zł, autobusy nie spełniają parametrów SIWZ, nakłada się drastyczną karę 40 000 zł, dostawca krztusząc sie ze śmiechu płaci bez dyskusji i wszyscy są zadowoleni. Oprócz kolejnych Oferentów, których sprzęt mógłby spełnić warunki Zamówienia. Tak się robi interesy w Danzig. Sam Błogosławiony Paweł dał przykład ze swoimi trudno P0liczalnymi mieszkaniami, kontami, oszczędnościami, dziadkowymi walizkami z pieniędzmi P0wojennymi i sprywatyzowaną firmą wodociągową, gdzie był we władzach :)))))))
okoń
5 miesięcy temu
4 banki za jedno a Gdańsk się chwali że dał 42 tyś kary . żart ? kto wziął w łapę i czemu z PełO?
ans
5 miesięcy temu
Gdańsk to stan umysłu.
vert
5 miesięcy temu
haaha 42 tyś .A ile to cacko kosztowało 4 miliony za szt. hahah takie cuda tylko tam gdzie rządzi PełO
...
Następna strona